Po nocnych intensywnych opadach deszczu mieszkańcy części Hiszpanii napotkali w czwartek wiele poważnych utrudnień. Drogi przypominały rzeki, miejscami spadło do 200 litrów wody na metr kwadratowy.
Ogromne ulewy pojawiły się na wschodzie i południu kraju, w Walencji oraz Andaluzji. W pierwszym z tych regionów spadło nawet 160 litrów wody na metr kwadratowy, a w Andaluzji jeszcze więcej, bo 200 l/mkw.
Ulice w takich miastach jak Denia, Alicante czy Ronda przypominały rzeki. Samochody częściowo znalazły się pod wodą. Ta dostała się także do domów.
Potrzebne były ewakuacje
Straż pożarna ewakuowała kilka rodzin, a zajęcia w szkołach zostały odwołane. Ulewom towarzyszył też silny wiatr, który miejscami powalił drzewa. Z powodu silnych porywów, w mieście Manises w Walencji zamknięto parki.
Obecnie w kilku miejscach Hiszpanii obowiązują alerty meteorologiczne przed intensywnymi opadami deszczu. Na obszarze Walencji są to ostrzeżenia drugiego stopnia.
Autor: ps / Źródło: abc.es, lasprovincias.es