Początek wiosny najcieplejszy od dekady. "Temperatura rośnie jak szalona"

Początek kalendarzowej wiosny dawno nie był tak ciepły
Wyjątkowo ciepły początek wiosny
Źródło: tvn24
Szaleństwo! Wiosenne szaleństwo! Temperatura powietrza rośnie w piątek 21 marca jak szalona! Z godziny na godzinę widać, jak na aktualnej mapie temperatury przybywa stopni, jak słońce ogrzewa te, już i tak ciepłe, masy powietrza płynące do nas z rejonu Morza Śródziemnego.

Dokłada się do tego efekt działania wiatru fenowego, stąd już w godzinach rannych w Jeleniej Górze temperatura wynosiła 15 st. C, w Bielsku-Białej 14 st. C. Porywy wiatru na południu, w obszarach podgórskich, osiągają prędkość 60 km/h, wysoko w górach wieje do 90 km/h. Ciepły i suchy południowo-zachodni wiatr na Przedgórzu Sudeckim, Nizinie Wrocławskiej i na Podbeskidziu podniesie temperaturę do 23 st. C, 24 st. C. Kto da więcej?

O godzinie 13 temperatura we Wrocławiu wyniosła 23 st. C. Niewiele chłodniej jest w Legnicy, Zielonej Górze, Krakowie czy Tarnowie. W szczytowych partiach Sudetów temperatura wyniesie od 5 do 10 st. C

Tak ciepło ostatnio nie było

Słowo "szaleństwo" jest jak najbardziej uzasadnione. W ciągu ostatnich dziesięciu lat pierwszy dzień wiosny kalendarzowej nie był tak ciepły. Najwyższą temperaturę maksymalną odnotowano w Polsce w 2004 roku, wyniosła od 8 st. C nad morzem do 17 st. Cna Podkarpaciu, było pochmurno i padał deszcz. Ciepło zrobiło się również akurat 21 marca w 2010 roku, po bardzo długim okresie zimy. Temperatura wzrosła wtedy do 18 st. na południu kraju.

Częściej jednak 21 marca było chłodno. W roku 2005 padał na wschodzie kraju śnieg, a temperatura maksymalna wyniosła od -2 st. na Podlasiu do 7 st. na Ziemi Lubuskiej.

Początek kalendarzowej wiosny dawno nie był tak ciepły
Początek kalendarzowej wiosny dawno nie był tak ciepły
Źródło: TVN Meteo

Rok temu było zimno i biało

Zimno było również rok temu. W 2013 roku na przeważającym obszarze kraju sypał śnieg, tylko na południu padał deszcz. Na północy temperatura w najcieplejszym momencie dnia wyniosła około -2 st. C, -1 st. C, natomiast na Podkarpaciu i w Małopolsce wzrosła do zaledwie 5 st. C. W prawie każdym regionie kraju zalegał śnieg, a grubość pokrywy śnieżnej na niżu wynosiła w Suwałkach 35 cm, w Łodzi 10 cm, w Poznaniu 17 cm.

Ciepłe Dni Wagarowicza, o ile dobrze pamiętam, nie były rzadkością w ciepłych latach 90-tych na południu Polski.

Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo

Czytaj także: