Pięć wypadków w Tatrach. "Każde poślizgnięcie może skończyć się tragicznie"

Tatry mogą stanowić nie lada wyzwanie
W Tatry wyruszajmy tylko na niżej położone szlaki
Źródło: tvn24
W poniedziałek w Tatrach doszło do pięciu wypadków. Ratownicy TOPR ostrzegają przed oblodzeniami oraz zagrożeniem lawiną.

Nawet spacer w rejonie Kasprowego Wierchu może się skończyć niebezpiecznym poślizgnięciem i upadkiem z dużej wysokości – ostrzegają tatrzańscy ratownicy, którzy w poniedziałek byli wzywani pięć razy do wypadków w Tatrach.

Oblodzenia i urazy

Świąteczne wyjścia w góry lepiej ograniczyć do tatrzańskich dolin z uwagi na niebezpieczny lód pokrywający szlaki turystyczne. Wyjście w wyższe partie gór bez raków czy czekana może być bardzo niebezpieczne. W niedzielę w Tatrach padał deszcz, a w nocy przyszedł spadek temperatury, co spowodowało zmrożenie górskich traktów.

Ratownicy w poniedziałek zwozili z gór pięć osób. Dla jednej turystki upadek zakończył się urazem kręgosłupa.

- Górskie stoki są zupełnie oblodzone. Każde poślizgnięcie może skończyć się tragicznie. Góry są obecnie dla bardzo dobrze wyposażonych turystów, którzy umieją się posługiwać górskim sprzętem – powiedział ratownik TOPR Andrzej Maciata.

W Tatrach obowiązuje drugi, umiarkowany stopień zagrożenia lawinowego. Oznacza to, że wyzwolenie lawiny jest możliwe zwłaszcza przy dużym obciążeniu dodatkowym, przede wszystkim na stromych stokach.

Autor: sj/rzw / Źródło: PAP, źródło głównego zdjęcia: Visualhunt (CC BY-1.0)

Czytaj także: