Osuwisko w Norwegii, trwają poszukiwania zaginionych. Premier: to jest katastrofa

Miejsce katastrofy na nagraniu pana Andrzeja mieszkającego w pobliżu
Miejsce katastrofy na nagraniu pana Andrzeja mieszkającego w pobliżu
Źródło: Kontakt 24/Andrzej
11 osób pozostaje zaginionych po osuwisku ziemi, do którego doszło w środę na południu Norwegii. Część miejscowości Ask zapadła się pod ziemię, a niektóre domy dosłownie zawisły na krawędzi. Akcja ratownicza ma trwać całą noc.

Około godziny 4 rano w środę w Ask na południu Norwegii doszło do osuwiska ziemi. Dziura na 700 metrów długości i 300 m szerokości pochłonęła 14 budynków jedno- i wielorodzinnych

Co najmniej dziesięć osób zostało rannych, jedna z nich jest w ciężkim stanie.

Jak poinformowała lokalna policja, poszukiwanych jest 11 osób, w tym dzieci. - Uważamy, że w rejonie osuwiska mogą być ludzie - przekazał wieczorem komendant Roger Petterson

- Zaginione osoby pochodzą z domów położonych w najgłębszej części osuwiska, ale nie jest jasne, czy zostały uwięzione w swoich domach, czy były w tym czasie nieobecne, czy też może udało im się uciec - powiedział Pettersen.

"To jest katastrofa"

Służby ratownicze przeszukują zawalone domy za pomocą helikoptera oraz kamer termowizyjnych. W namierzeniu ludzi pomóc ma analiza położenia telefonów komórkowych zaginionych osób. Po południu ziemia nadal osuwała się, niszcząc kolejne budynki, co utrudniało akcję ratowniczą.

- Mamy utrudnione warunki do pracy, zwłaszcza przez złą pogodę - mówił komendant policji. Dodał, że teren nie jest stabilny i grozi kolejnymi osunięciami.

900 mieszkańców zostało ewakuowanych, kolejnych 1,5 tysiąca osób może zostać zmuszonych do opuszczenia swych domów. Do pomocy w akcji ratowniczej wysłano także wojsko i Czerwony Krzyż. Służby musiały pomóc pensjonariuszom w opuszczeniu domu spokojnej starości.

Premier Norwegii Erna Solberg powiedziała, że bycie na miejscu jest dla niej "dramatycznym przeżyciem". - To jedno z największych tego typu osuwisk w naszym kraju, jeśli nie największe - podkreśliła. - To jest katastrofa - dodała Solberg.

Osuwisko w Ask (PAP/EPA)

Szukają przyczyny

Według relacji komendanta policji, służby wczesnym rankiem zaczęły odbierać zgłoszenia od mieszkańców gminy Gjerdrum, że "ich domy się poruszają". - To były dramatyczne wezwania, więc szybko zrozumieliśmy, że sytuacja jest bardzo poważna - relacjonował Pettersen.

Na miejscu pracują geolodzy, oceniając przyczyny osuwiska. Wioska Ask jest położona na glebie zawierającej dużej ilości specyficznej gliny, która bardzo szybko potrafi się zmienić z postaci stałej w płynną. To miejsce znane jest z wcześniejszych osuwisk.

Autor: kw,ps/dd / Źródło: ENEX, dw.com, PAP, Reuters

Czytaj także: