Burza piaskowa, która przeszła w środę przez północne Indie, odebrała życie ponad setce osób. Wiatr niszczył domy i powalał drzewa.
Media nie są zgodne co do liczby ofiar. Agencja Reuters podaje, że zmarło co najmniej 112 osób, podczas, gdy BBC informuje o śmierci minimum 125 ludzi.
Podmuchy wiatru towarzyszące burzy, która przeszła w środę przez północ Indii, osiągały prędkość ponad 130 kilometrów na godzinę. Większość osób zginęło w wyniku zawalenia się ich domów. Wiele straciło życie pod powalonymi drzewami, które silny wiatr wyrywał z korzeniami.
Dziesiątki ofiar w rejonach turystycznych
Burze piaskowe uderzyły najsilniej w rejon miasta Agra na zachodzie stanu Uttar Pradesh, gdzie mieści się słynne mauzoleum Tadż Mahal. Jak podaje Reuters, zginęły tam 74 osoby.
Z kolei w stanie Radżastan liczba ofiar wzrosła do 38.
- Większość zabitych i rannych pochodziła z trzech dystryktów: Alwar, Dholpur i Bharatpur - powiedział Hemat Gera z wydziału do spraw zarządzania katastrofami i pomocy humanitarnej w stanie Radżastan.
Wiele zniszczeń
W wyniku burz piaskowych, którym towarzyszył silny wiatr, zniszczone zostały domy, zginęło bydło. Odnotowano również przerwy w dostawie prądu.
Jak podaje AFP, późnym popołudniem w środę zasłona pyłu otoczyła New Delhi, zmniejszając widzialność. Później doszło do gwałtownej burzy. Nie odnotowano żadnych ofiar w ludziach.
Burze piaskowe są latem powszechne w tej części Indii, ale utrata życia na taką skalę jest niespotykana – zwraca uwagę BBC.
Kondolencje premiera
Premier Indii Narendra Modi poinformował na Twitterze, że jest zasmucony śmiercią tak wielu osób. Złożył kondolencje pogrążonym w żałobie rodzin. Ponadto władze Uttar Pradesh i Radżastanu poinformowały, że rodziny ofiar żywiołu otrzymają odszkodowanie w wysokości około 6000 dolarów.
Gwałtowna pogoda nie odpuści
Indie nadal narażone są na negatywny wpływ aury. Hinduskie służby meteorologiczne wydały ostrzeżenia na kolejne cztery dni. Informują o niebezpieczeństwie związanym ze szkwałem, gradem, ulewnym deszczem czy wysoką temperaturą.
Autor: dd,amm/aw / Źródło: PAP/Reuters/Rappler
Źródło zdjęcia głównego: Reuters