Jedna osoba zginęła, dwie zostały ranne. Wiatr wyrywał drzewa z korzeniami, łamał gałęzie i zrywał dachy z domów. To skutki burz, jakie przeszły w środę nad Polską. Straż pożarna w całym kraju interweniowała ponad 2700 razy - mówił na antenie TVN24 rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Krzysztof Batorski.
W środę nad Polską przeszły gwałtowne burze z porywistym wiatrem. Jak powiedział w czwartek rano na antenie TVN24 rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej starszy kapitan Krzysztof Batorski, w ciągu ostatniej doby w związku z usuwaniem skutków wichur, strażacy przeprowadzili ponad 2700 interwencji. Najwięcej w województwie łódzkim (902), na Mazowszu (707) i w Wielkopolsce (345).
- Niestety, w tym bilansie mamy też osoby poszkodowane i jedną ofiarę śmiertelną. W miejscowości Pilica w powiecie grójeckim na Mazowszu konar drzewa spadł na mężczyznę, który zginął na miejscu - mówił rzecznik PSP. - W Warszawie i Głogowie na Dolnym Śląsku dwie osoby zostały poszkodowane przez spadające gałęzie i konary - relacjonował.
- Kiedy osoby przebywają pod wysokimi drzewami, pod liniami przesyłowymi, pod platformami, na których są umieszczone banery reklamowe, to wszystko może skutkować niestety tym, że jakiś element spadnie, konar odłamie się pod wpływem silnego wiatru. (...) Część drzewa, konar czy całe drzewo to jest kilkanaście, kilkaset nieraz kilogramów. Niestety skutek jest tragiczny - podkreślał strażak.
Uszkodzone dachy i samochody
Jak podał Batorski, w całym kraju wiatr uszkodził dachy na 46 budynkach. Wiatr był tak silny, że wyrywał drzewa z korzeniami. W niektórych miejscach ich konary lub gałęzie upadały na zaparkowane w pobliżu samochody.
Tysiące odbiorców bez prądu
Zastępca dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Grzegorz Świszcz informował w środę na Twitterze, że bez prądu pozostawały 103 tysiące odbiorców. W czwartek rano sytuacja była już lepsza.
"Bez prądu pozostaje 25 tysięcy odbiorców, najwięcej w woj. łódzkim - 16,5 tys. i mazowieckim - 7,2 tys." - napisał zastępca dyrektora RCB.
KRAJ (godz. 06.00) - w związku z przejsciem frontu atmosferycznego PSP odnotowała 2793 interwencje. Najwięcej w woj. łódzkim - 902, mazowieckim - 707 oraz wielkopolskim - 345. Bez prądu pozostaje 25 tys. odbiorców, najwięcej w woj. łódzkim - 16,5 tys. i mazowieckim - 7,2 tys.
— Grzegorz Świszcz (@GSwiszcz) August 27, 2020
"Lej taki szedł, taka mgła"
Ponad 900 razy interweniowała straż pożarna w Łódzkiem. - Silny wiatr i burze nie spowodowały żadnych poważnych szkód, bo większość zgłoszeń dotyczy wiatrołomów, a jedynie kilka częściowo uszkodzonych dachów. Mimo to - ze względu na liczbę zdarzeń, które od wczorajszego popołudnia zanotowaliśmy - strażacy mieli dużo do zrobienia - poinformował w czwartek rano dyżurny Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Łodzi.
- Cały dach do wymiany - opisuje właścicielka jednego z domów. - To był moment. (...) Lej taki szedł, taka mgła, tak szumiało, i koniec, na tym się skończyło - mówi. - Wyszedłem na podwórko i widzę, że drzewa zaczęły się giąć. Nagle widzę, że mój dach, blacha, też zaczyna fruwać. Uciekaliśmy, byle się schować, żeby nam się nic nie stało - relacjonuje.
Zniszczenia w Wielkopolsce
Jak przekazał w środę mł. kpt. Piotr Żurawski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu (województwo wielkopolskie), na terenie miasta i powiatu interwencje dotyczyły głównie zerwanych dachów, linii energetycznych, zalanych domów i powalonych drzew. Dodał, że najwięcej zniszczeń odnotowano w gminach Brzeziny, Szczytniki i Godziesze Wielkie.
W Kaliszu wiatr wyrwał drzewo z korzeniami, które, niszcząc płot, upadło na zaparkowany samochód. - Moment i to drzewo się wywróciło. Ciemno się zrobiło, wichura, wiatr, deszcz. To był moment, naprawdę moment, parę minut - relacjonuje właściciel działki i auta.
"To były sekundy"
Wiatr zerwał dach z domu we wsi Latowice. - Byłam w pokoju, patrzę, zrywa się tajfun i później do kuchni pobiegłam, to tylko widziałam ogień ze słupa, myślałam, że to piorun uderzył - opowiada mieszkanka domu. - Mąż wyszedł i mówi, że dach nam zerwało. (...) To były sekundy - dodaje.
Nawałnica przeszła po południu także nad powiatem ostrowskim. Porywisty wiatr łamał konary drzew, zrywał linie energetyczne i dachy z domów. W Odolanowie drzewo spadło na sześć aut, a na wiadukcie w Ociążu wiatr niemal przewrócił przyczepę.
Zalążek trąby powietrznej
Internauta Tomek zaobserwował w okolicach Ostrowa Wielkopolskiego zalążek trąby powietrznej.
Interwencje w Lubelskiem
W województwie lubelskim straż interweniowała najczęściej w powiatach: ryckim oraz w lubelskim i łukowskim. - Łącznie do godziny 17.30 strażacy interweniowali 67 razy w związku z burzami. W 12 miejscach wypompowywali wodę z zalanych pomieszczeń gospodarczych i piwnic. Najczęściej, bo 49 razy, chodziło o usuwanie drzew i konarów połamanych przez wichurę - powiedział w środę rzecznik komendanta wojewódzkiego PSP w Lublinie, st. asp. Tomasz Stachyra. Dodał, że w Łukowie zabezpieczano uszkodzony przez wichurę dach na budynku.
Podtopienia na Warmii i Mazurach
Jak poinformował w środę mł. bryg. Grzegorz Jakubowski z warmińsko-mazurskiej PSP, większość zgłoszeń w regionie związanych z pogodą dotyczyła drzew i konarów połamanych przez silny wiatr. Najwięcej zdarzeń odnotowano w okolicach Ostródy, Olsztyna, Lidzbarka Warmińskiego i Bartoszyc.
Strażacy wypompowali wodę z - podtopionych podczas ulewnego deszczu - piwnic i budynków oraz hali produkcyjnej w powiecie bartoszyckim. Według danych Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Olsztynie, w środę przed godz. 21 prądu nie miało około 300 odbiorców w okolicach Olsztyna.
Groźnie na Podkarpaciu
Interwencje na Podkarpaciu dotyczyły głównie północnych powiatów regionu - mówił w środę oficer operacyjny podkarpackiej straży pożarnej Marek Rusnarczyk. Jak zaznaczył, w zdecydowanej większości przypadków strażacy wyjeżdżali do usuwania połamanych gałęzi i konarów drzew tarasujących drogi, ulice lub chodniki.
- W sześciu przypadkach strażacy pomagali też przy zabezpieczeniu uszkodzonych konstrukcji dachowych na budynkach mieszkalnych i gospodarczych - dodał Rusnarczyk. Najwięcej interwencji zanotowano w powiecie niżańskim. Nieco mniej m.in. w powiatach: tarnobrzeskim i stalowowolskim.
Drzewo uszkodziło trakcję kolejową
Na odcinku Czachówek Południowy - Piaseczno wstrzymano w środę ruch pociągów. Tam konar drzewa w wyniku silnego wiatru przewrócił się na trakcję kolejową. Jak podaje portalpasazera.pl, od stacji Warka do stacji Radom kursowała komunikacja zastępcza. Zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
PKP odnotowały 55 zdarzeń związanych z warunkami pogodowymi, które spowodowały opóźnienie 108 pociągów pasażerskich - poinformował w czwartek rano Grzegorz Świszcz.
Wasze pogodowe relacje
Na Kontakt 24 otrzymaliśmy zdjęcia i filmy pokazujące niebezpieczną aurę nad Polską.
Autor: ps/dd,aw / Źródło: Kontakt 24, tvnmeteo.pl, PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24