W Wenecji kłopot nieraz sprawia wysoka woda, czyli tak zwana acqua alta. Teraz to włoskie miasto może zadziwiać przeciwnym zjawiskiem. Wody jest tak mało, że wyschła większość kanałów.
Przyczyną tego powtarzającego się od czasu do czasu fenomenu jest wysokie ciśnienie nad Włochami, które przyczynia się także do obniżenia poziomu wody na weneckiej lagunie.
Ostatni odpływ przyczynił się do tego, że w całkowicie wysuszonych kanałach, na dnie których leży warstwa mułu, stoją unieruchomione, przykryte gondole. Canal Grande odsłonił zaś swoje brzegi.
Bardzo niski stan wody, pozostający poniżej poziomu morza, ma utrzymać się też w ciągu najbliższych dni. Ostatnio jednak - także wtedy, gdy stan wody jest wysoki - gondolierzy zazwyczaj odkładają wiosła, bo nie ma zagranicznych turystów, ich głównych klientów. Także rodzima turystyka jest na minimalnym poziomie z powodu zakazu podróży między regionami Włoch. Miasto świeciło pustkami w dniach karnawału, zorganizowanego w roku pandemii wirtualnie. Niemożliwy jest na razie transport łodziami, które są głównym środkiem dostawczym do domów i sklepów w historycznym centrum.
Zwykle problem jest inny
Wenecja znana jest z innego zjawiska, czyli "acqua alta", co w tłumaczeniu oznacza "wysoką wodę" i określa wyjątkowo duży przypływ. Zjawisko to jest konsekwencją różnicy ciśnienia atmosferycznego na dwóch krańcach Adriatyku i silnych powiewów południowego wiatru sirocco oraz chłodnego wiatru bora, które dodatkowo napędzają w stronę lądu masy wody, utrudniając ich cofanie się w czasie odpływu. "Acqua alta" występuje najczęściej pomiędzy jesienią a wiosną.
Choć obecnie przed zalaniem miasto ma chronić system zapór, to w grudniu nie zostały one podniesione. Dlatego na placu Świętego Marka ludzie brnęli w wodzie po kolana.
Autor: ps/dd / Źródło: PAP, Reuters, tvnmeteo.pl