Skwar ogarnął prawie całą Polskę. W niektórych miejscowościach temperatura powietrza wzrosła do 34 st. C. Miejscami na Wybrzeżu na termometrach odnotowano jednak o 10 stopni mniej. Takie kontrasty termiczne sprzyjają tworzeniu się burz.
Synoptyk TVN Meteo Artur Chrzanowski poinformował, że w kraju wstępują znaczne różnice temperatury w różnych regionach. Przed godziną 16 w Płocku, Legnicy, Wrocławiu, Kaliszu i Tarnowie temperatura powietrza wyniosła 34 st. C. 33 st. C odnotowano we Kielcach i Raciborzu.
Skwar sięgający 32 st. C pojawił się również w Nowym Sączu, Sulejowie, Kozienicach, Toruniu, Poznaniu, Lesznie, Opolu i Warszawie. W tych miejscowościach słupki rtęci wskazały 32 st. C.
Kontrast termiczny
Nie wszędzie w kraju temperatura powietrza osiągnęła takie wartości. Na Wybrzeżu jest niewiele ponad 20 st. C. W Ustce temperatura powietrza maksymalnie wyniosła 22 st. C, a w Łebie i na Helu 23 st. To aż 10 stopni chłodniej niż w pozostałych regionach Polski.
Najchłodniej w poniedziałek jest na stacjach wysokogórskich czyli na Kasprowym Wierchu (18 st. C) oraz na Śnieżce (19 st. C). Mimo, że są to najniższe wartości temperatury powietrza jakie notujemy dziś w Polsce, to i tak 18 i 19 st. C to stosunkowo ciepło jak na wysokość blisko 2 tysięcy metrów nad poziomem morza.
Gwałtowne burze
Kontrasty termiczne sięgające 10 st. C sprzyjają tworzeniu się gwałtownych burz. Synoptyk TVN Meteo Artur Chrzanowski śledzi sytuację pogodową w kraju. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed gwałtownymi burzami z gradem.
Autor: AD/jap / Źródło: TVN Meteo