Stanom Zjednoczonym zagrażają jednocześnie dwie niebezpieczne burze tropikalne - Laura i Marco. Według prognoz, oba znajdą się w tym samym czasie w Zatoce Meksykańskiej.
Dwa cyklony tropikalne, które zgodnie z przewidywaniami synoptyków na początku przyszłego tygodnia staną się huraganami, zmierzają w kierunku amerykańskiego wybrzeża Zatoki Meksykańskiej. Połączenie siły obu żywiołów może spowodować ogromne problemy podczas ich zejścia na ląd.
Jak twierdzą meteorolodzy, ostatni raz dwie burze tropikalne znalazły się jednocześnie w Zatoce Meksykańskiej w 1959 roku. Takie zdarzenia to prawdziwa rzadkość. W 1933 roku w zatoce pojawił się huragan trzeciej kategorii i umiarkowana burza tropikalna. Nie ma jednak zapisów mówiących o tym, aby dwa huragany jednocześnie były w Zatoce Meksykańskiej.
Wiele niewiadomych
Według Narodowego Centrum Huraganów (NHC) burza tropikalna Laura i burza tropikalna Marco, mogą w przyszłym tygodniu zejść na ląd jako huragany i spowodować zniszczenia na obejmującym tereny od Teksasu po Florydę.
Meteorolodzy twierdzą, że nadal istnieje wiele niewiadomych wobec tego, jak rozwiną się burze i jakie mogą być tego konsekwencje. - Obie wydają się być daleko od siebie, jednak jakakolwiek interakcja między nimi mogłaby zmienić ich intensywność lub trajektorię - powiedział Dan Kottlowski z portalu AccuWeather. Jak dodał, jest mało prawdopodobne, że połączą się one ze sobą.
- Bardziej niż prawdopodobne jest, że jedna z nich stanie się silniejsza i spowoduje bardziej pionowe ścinanie wiatru, powodując osłabienie drugiej. Ale jeżeli pozostaną jednakowo wzmocnione, to prawdopodobnie nie będą się nawzajem wzmacniać - mówił.
- W niektórych przypadkach, gdy burze oddziałują na siebie, mogą orbitować wokół siebie i prędkość jednego cyklonu może napędzać drugi, co jest częścią zjawiska znanego jako "efekt Fujiwhary" - powiedział David Streit z Commodity Weather Group.
Według NHC tropikalna burza Laura, która w piątek urosła w siłę z depresji tropikalnej, niesie ze sobą porywy wiatru o prędkości ponad 75 kilometrów na godzinę. Obecnie znajduje się około 350 kilometrów na południowy wschód od stolicy Portoryko, San Juan. Według prognoz, Laura wyjdzie na ląd w środę.
Większe niebezpieczeństwo
Burza tropikalna Marco jest na dobrej drodze do wyjścia na ląd we wtorek. Przybędzie w trzecią rocznicę pojawienia się huraganu Harvey, który w sierpniu 2017 roku przyniósł ze sobą rekordową sumę 1270 litrów deszczu na metr kwadratowy i spowodował szkody rzędu miliardów dolarów. W sobotę rano Marco znajdował się 290 kilometrów na południowy wschód od wyspy Cozumel w Meksyku.
- Nie wygląda obecnie poważnie, ale wiele wskazuje na to, że środowisko sprzyja jej wzmocnieniu - powiedział Phil Klotzbach, naukowiec z Colorado State University.
Według Kottlowskiego, Marco prawdopodobnie stanie się silniejszą burzą, ponieważ według prognoz dotyczących trajektorii, żywioł przejdzie nad stosunkowo płaskim obszarem Półwyspu Jukatan, a potem ponownie zanurzy się w wodzie, gdzie może nabrać sił.
Autor: kw / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: NOAA