W Polsce zrobiło się gorąco, ale kulminacja upałów dopiero przed nami. Mieszkańcy całego kraju pozytywnie reagują na taką pogodę.
Przebywający w nadmorskich miejscowościach najgorętsze momenty spędzają nad Bałtykiem, gdzie jest przyjemnie.
- W Polsce mamy tak mało lata. Nic lepszego nie mogło nas spotkać. Jak coś załatwiam na mieście to (jestem na plaży - przyp. red.) albo rano, albo po południu - mówi studentka Ligia Kosińska.
Starsze osoby na powietrzu powinny spędzać ograniczoną ilość czasu.
- W moim wieku to mogę tylko siedzieć pod takim parasolem i dużo pić. Dwie-trzy godzinki przebywam na plaży, a potem szybciutko do domku - mówi pan Marek Kołtuński, mieszkaniec Gdańska.
Wrocławianie nie narzekają
Wrocławianie na ogół chętnie korzystają z takiej pogody.
- Czas generalnie spędzamy nad wodą. Jeździmy poza Wrocław, co jest trudne w wakacje - powiedziała Sabina, mieszkanka Wrocławia.
Turyści wypoczywający we Wrocławiu również są zadowoleni z panującej aury.
- Pijemy dużo wody, szczególnie dzieci chronimy i smarujemy kremami. Staramy się, żeby nie były długo na słońcu - powiedział Mariusz, turysta z Olsztyna.
Krakowianie zbierają się nad fontannami
W Krakowie po południu zaczęło się robić upalnie. Mieszkańcy i turyści skupili się wokół chłodzących mgiełką fontann.
- Jeszcze jest do wytrzymania - mówi mieszkanka Krakowa. - Jutro ma być gorzej, ale jedziemy na działkę, poleżymy na trawce i napuścimy wody do baseniku. Jakoś będziemy się ratować - dodaje.
Najgorsze momenty czekają osoby, które pracują na świeżym powietrzu.
- Myślę, że kilka osób zrezygnuje z pracy w te upały. Ale na razie dajemy radę - mówi kwiaciarka na krakowskim rynku Małgorzata Rogozińska.
SPRAWDŹCIE, KIEDY NASTĄPI KULMINACJA UPAŁÓW:
Autor: mab/map / Źródło: tvn24