Cieszmy się słońcem i majówką, póki możemy. Synoptyk TVN Meteo Artur Chrzanowski poinformował na antenie TVN24, że po tzw. długim weekendzie ma przyjść ochłodzenie. - Przymrozków nie będzie, ale popada deszcz - powiedział o 5 i 6 maja.
Przed nami naprawdę słoneczne i ciepłe dni. Ale tylko te najbliższe. W połowie majówki dojdzie bowiem do wahnięcia pogodowego - popada i zagrzmi. Wcześniej swoją prognozę, która przewidywała to zjawisko, zdradziła Arleta Unton-Pyziołek.
Passa? Bessa?
Jarosław Kuźniar na antenie TVN24 zapytał naszego synoptyka Artura Chrzanowskiego: "Co dalej?". Okazuje się, że modele pogodowe - na ten moment - nie przepowiadają by wiosenna passa trwała długo.
- W czwartek (3 maja - red.) przyjdzie ochłodzenie. I to dość duże. Rozbuduje się bowiem wyż znad Atlantyku, który sprowadzi do Polski zimne powietrze - mówił meteorolog.
Wyjaśnił też, że może popadać. - Opady deszczu zapewni nam natomiast niż znad Rosji - dodał i w odpowiedzi na pytanie Kuźniara uspokajał: "śniegu nie będzie nawet górach".
- Czeka nas weekend z temperaturami do 20 stopni Celsjusza, "tylko" do 20 stopni - podsumował zbliżające się dni 5 i 6 maja.
Autor: ar/ŁUD / Źródło: TVN Meteo, TVN24