Jedna osoba zginęła, a co najmniej 11 osób zostało rannych po wybuchu wulkanu i zejściu lawiny w japońskim kurorcie narciarskim Kusatsu. Niektórzy są w stanie krytycznym.
Jak podała agencja informacyjna Reutera, 12 rannych osób zostało zabranych z miejsca wydarzenia. Jednego mężczyzny nie udało się uratować. Wielu z tych, którzy odnieśli obrażenia, zostało uderzonych przez skały wyrzucone przez wybuchający wulkan Kusatsu-Shirane.
Siedmioro rannych było członkami Rikujo Jieitai - Japońskich Sił Samoobrony. Odbywali zimowe manewry szkoleniowe - podało Ministerstwo Obrony.
Alert trzeciego stopnia
Wulkan Kusatsu-Shirane o wysokości 2160 metrów wybuchł we wtorek rano.
Japońska Agencja Meteorologiczna (JMA) nie wyklucza kolejnych erupcji, przez co wydała alert trzeciego stopnia. Oznacza to, że ludzie nie powinni się wspinać na górę.
Nie jest jasne, czy lawina była spowodowana erupcją wulkanu, ale wystąpiły one niemal jednocześnie.
Według Agencji ds. Przeciwpożarowych i Zarządzania Klęskami Żywiołowymi Japonii skały mogą być rozrzucone w promieniu dwóch km od szczytu wulkanu.
"Nie miałem pojęcia, co się stało"
- Nastąpił ogromny wybuch i powstała ogromna chmura czarnego dymu - powiedział jeden z narciarzy. - Kompletnie nie miałem pojęcia, co się stało - dodał. Inny z narciarzy twierdzi, że wyrzucane przez wulkan skały miały średnicę około 10-20 centymetrów.
W Kusatsu przez chwilę nie było prądu, przez co niektórzy narciarze na pół godziny utknęło w gondolach. 80-ciu narciarzy pozostało w chacie na szczycie góry, we wtorek po południu zwieziono ich śmigłowcami.
Japonia ma 110 aktywnych wulkanów i monitoruje 47 z nich przez całą dobę. We wrześniu 2014 r. 63 osoby zginęły w wyniku erupcji wulkanu Ontake, w najpoważniejszej wulkanicznej katastrofie w Japonii od prawie 90 lat.
Autor: AP, ao//rzw / Źródło: PAP, Reuters