Od poniedziałku znów można wchodzić do lasu. Jednak wstęp do nich może utrudnić nie wirus, a zagrożenie pożarem. Uważajmy podczas spacerów - apeluje rzecznik Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej starszy kapitan Krzysztof Batorski.
Od początku tego roku wybuchło ponad 2100 pożarów lasów i 23 tysiące pożarów traw - poinformował Krzysztof Batorski, rzecznik Komendanta Głównego PSP.
Tylko 12 kwietnia wybuchło 147 pożarów w lasach. Płonęły trawy i lasy w trzech pilskich nadleśnictwach Zdrojowa Góra, Płytnica i Potrzebowice.
Lasy Państwowe z przykrością zwracają uwagę, że większość pożarów, jaka wybuchła w lasach, była spowodowana przez ludzi. Był to efekt celowych podpaleń, nieostrożnego obchodzenia się z ogniem czy wypalania traw. W akcjach gaśniczych brały udział do tej pory dziesiątki zastępów strażackich.
Uważajmy podczas spacerów
Od poniedziałku zakaz wstępu do lasów został zniesiony. Mimo że koronawirus nie będzie już blokował wejścia do nich, to może zrobić to utrzymujące się w lasach duże zagrożenie pożarowe. Zgodnie z przepisami, każdy z 430 nadleśniczych w Polsce może uznać, że w skrajnych warunkach należy zamknąć dostęp dla postronnych do lasu. Na razie jednak takie decyzje nie zapadły.
Rzecznik Komendanta Głównego PSP podkreślił, że w całej Polsce w lasach ściółka jest bardzo sucha. Wilgotność ściółki w niektórych miejscach spadła do krytycznych 8-12 procent. Leśnicy porównują to do wilgotności drewnianych mebli w naszych domach, która wynosi 9 procent. Pożywką dla ognia jest to, że w lasach nie ma jeszcze bujnej, świeżej roślinności, lecz tylko suche liście i łodygi, które są materiałem łatwopalnym.
- Wilgotność spada, a to oznacza, że jest to bardzo łatwopalny materiał, dlatego uważajmy podczas spacerów - powiedział Batorski. Zaapelował też, by nie wchodzić do lasu i nie prowadzić aktywności, która może spowodować pożar. - Żadne grille nie są możliwe w lesie, bo przepisy jasno mówią o tym, że ani w lesie, ani 100 metrów od lasu nie możemy palić ognisk i używać otwartego ognia. To jest wykluczone - przypomniał.
Zaznaczył, że również wjeżdżanie do lasu samochodem może być niebezpieczne. - Spaliny i cały układ wydechowy pojazdu mają bardzo wysoką temperaturę, a to w połączeniu z suchą trawą i ściółką może spowodować pożar - podkreślił strażak.
CZYTAJ TEŻ: JAK BYĆ BEZPIECZNYM W LESIE
Lasy Państwowe informują, że w niemal wszystkich lasach obowiązuje najwyższy stopień zagrożenia pożarowego.
Co z maseczkami?
Minister środowiska Michał Woś wyjaśniał, że choć zakaz wstępu do lasu będzie zdjęty, to nadal zamknięta będzie infrastruktura towarzysząca - między innymi ścieżki edukacyjne, miejsca biwakowe, parkingi. Chodzi o to by, ograniczyć możliwość gromadzenia się ludzi w jednym miejscu.
- Pamiętajmy, że nadal obowiązuje zakaz grupowania się i trzeba zachowywać bezpieczny odstęp. Dla bezpieczeństwa w miejscach, gdzie może pojawiać się więcej osób, został zachowany obowiązek zasłaniania twarzy. Na parkingu nosimy więc maseczkę, ale w lesie już tego obowiązku nie ma - przekazał minister środowiska Michał Woś.
CZYTAJ WIĘCEJ: SPACERY PO LESIE A MASECZKI
Leśnicy informowali w marcu, że ładna pogoda spowodowała, że mimo epidemii Polacy masowo zaczęli odwiedzać kompleksy leśne. Na niektórych szlakach turystycznych obłożenie było nawet dwukrotnie większe niż normalnie o tej porze roku.
Co w przypadku parków narodowych?
Ministerstwo środowiska tłumaczy, że te, co do zasady, też się otworzą. Dyrektorzy parków będą jednak mieli w tej kwestii autonomię. Będą mogli decydować np. o zamknięciu konkretnych szlaków czy wyłączać pewne rejony parków z możliwości wejścia do nich. - Pracownicy i straże parków będą informować odwiedzających o wszystkich wyłączeniach - poinformował resort.
Na poniedziałek zaplanowane zostało wirtualne spotkanie dyrekcji polskich parków narodowych, po którym mają zostać wydane komunikaty o ewentualnym otwarciu poszczególnych parków - dowiedziała się Polska Agencja Prasowa.
- Przyjmujemy do wiadomości rozporządzenie ministerstwa, że całe parki nie mogą być zamknięte, a udostępnione mogą być np. poszczególne szlaki turystyczne. Trzeba zaznaczyć, że parki narodowe mają różną specyfikę. Nie każdy generuje duży ruch turystyczny. Otwarcie szlaków w części parków narodowych spowoduje ruch jedynie lokalny, spacerowy, a w innych parkach - jak w tatrzańskim, karkonoskim czy nadmorskim - otwarcie spowoduje generację ludzi i bardzo duży ruch turystyczny – wyjaśniła Paulina Kołodziejska z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
- Mamy pewne obawy, ponieważ otwarcie nawet wybranych odcinków szlaków w Tatrach spowoduje u nas generację dużego ruchu i koncentrację ludzi" - dodała.
Pożary w 2019 roku
Z informacji przekazanych przez Państwową Straż Pożarną wynika, że w ubiegłym roku z ogólnej liczby 153 520 odnotowanych pożarów w Polsce, aż 55 912 było pożarami traw i nieużytków rolnych (36,4 proc.). Pożary traw i nieużytków objęły łączną powierzchnię 24 151 ha.
PSP zaznaczyło, że w ubiegłym roku do gaszenia pożarów traw i nieużytków strażacy zużyli ponad 183 milionów litrów wody, co - jak wskazano - stanowi pojemność 49 basenów olimpijskich. W ubiegłym roku odnotowano również prawie 9 tysięcy pożarów lasów.
Gdy dojdzie do pożaru
Gdy dojdzie do pożaru, należy natychmiast wezwać służby ratownicze, używając numerów alarmowych: 112 lub 998.
Dyżurnego trzeba poinformować o miejscu i zasięgu pożaru. Trzeba być też przygotowanym na to, że dyżurny będzie chciał się upewnić, iż faktycznie doszło do takiego zdarzenia, i w tym celu oddzwoni. Po przekazaniu zgłoszenia powinno się oczekiwać służb na drodze dojazdowej, by jak najszybciej wskazać im dokładnie miejsce pożaru.
Autor: anw/aw / Źródło: PAP, IBL
Źródło zdjęcia głównego: unsplash, IBL