10 tys. osób bez dachu nad głową w centrum kraju, ponad 140 ofiar - to skutki powodzi, z którą od kilku tygodni zmaga się Nigeria. - To najgorsza powódź od 50 lat - podkreślają urzędnicy.
Nigeria od kilku tygodni zmaga się z falą powodzi. Intensywne opady deszczu sparaliżowały kraj. Co najmniej 10 tysięcy osób w centrum kraju jest bez dachu na głową.
Liczba poszkodowanych stale się zwiększa. Władze poinformowały również, że co najmniej 140 osób straciło życie. Te dane z każdą chwilą mogą wzrosnąć.
Życie na dachu
- Niektóre regiony Nigerii, jak na przykład Ibaji, zostały kompletnie zalane. Ludzie żyją na dachach budynków - poinformował Ishaya Chonoko, koordynator Państwowej Agencji Zarządzania Kryzysowego (NEMA).
BBC podało, że ponad 100 tys. osób musiało opuścić swoje domostwa. Obozy dla powodzian są przepełnione. W jednym mieszka nawet po 10 tys. osób. To przynajmniej o jedną trzecią za dużo - oceniają lokalne służby zarządzania kryzysowego. Wśród przebywających tam osób rozprzestrzenia się cholera. Większość schronisk to szkoły, w których właśnie zaczął się kolejny semestr nauki. W związku z tym zachorowań może być więcej.
Intensywna pora deszczowa
W Nigerii ulewne deszcze, które spowodowały powódź, o tej porze roku nie są wyjątkowym zjawiskiem. Pora deszczowa trwa tam od maja do września i często zbiera śmiertelne żniwo, zwłaszcza na obszarach wiejskich i w zatłoczonych slumsach.
Autor: adsz/ŁUD / Źródło: Reuters, BBC
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Świetlisty wir pojawił się nad Polską. Była to deorbitacja rakiety Falcon 9. To nie koniec kosmicznych atrakcji, bo już w najbliższą sobotę dojdzie do częściowego zaćmienia Słońca. - Tego nie możecie przegapić - powiedział we "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24 Karol Wójcicki, autor profilu "Z głową w gwiazdach".
Niezwykłe zjawisko na niebie. To nie koniec kosmicznych atrakcji
W poniedziałkowy wieczór doszło do zrzutu paliwa z drugiego stopnia rakiety Falcon 9 od firmy SpaceX. Na polskim niebie pojawił się świetlisty wir. Na Kontakt24 otrzymaliśmy materiały przedstawiające to niezwykłe zjawisko.
Kosmiczny wir nad Polską. Pokazaliście, jak wyglądał
Wilk uparcie wracał w miejsce, gdzie leżała jego chora partnerka. Samiec o imieniu Mróz trafił na rehabilitację po tym, jak został uwięziony we wnykach niedaleko Barlinka na Pomorzu Zachodnim. Mimo poważnych ran zwierzę próbowało wydostać się z boksu, a po powrocie na wolność pozostawało w jednym punkcie. Jak się okazało, nie było to dzieło przypadku.
Wilk uporczywie wracał. Przyrodnicy odkryli powód
Kolejne dni przyniosą nam przeplatankę w pogodzie. Polska naprzemiennie znajdzie się pod wpływem obszarów niskiego i wysokiego ciśnienia, przez co niemal z dnia na dzień zaobserwujemy zmiany. W prognozach widać zarówno opady deszczu, jak i 16 stopni Celsjusza na termometrach.
Za sprawą Manueli doświadczymy marcowej zmienności
Pod piramidami w Gizie kryje się ogromne podziemne miasto - takie doniesienia w ostatnim czasie zaczęły krążyć w internecie. Odkrycia miało dokonać dwóch badaczy, którzy w połowie marca zwołali konferencję prasową. Doniesienia te skrytykował jednak właśnie znany egipski archeolog Zahi Hawass. - Są całkowicie błędne i nie mają żadnych podstaw naukowych - podkreślił.
Ogromne podziemne miasto pod piramidami? Słynny archeolog komentuje
- Źródło:
- tvn24.pl, PAP
Do wybrzeży Santorini przybił pierwszy w tym sezonie statek wycieczkowy. Na początku roku życie na wyspie sparaliżowała seria trzęsień ziemi. Przybycie turystów dodało otuchy mieszkańcom, którzy obawiali się, że wstrząsy negatywnie wpłyną na sezon turystyczny.
Turyści nie przestraszyli się trzęsień. Wracają na Santorini
Trwa walka z pożarami, które od ubiegłego tygodnia niszczą lasy w Korei Południowej. Dotychczas płomienie zniszczyły ponad 8,7 tysiąca hektarów terenów leśnych i zagroziły dziesiątkom domów. Cztery osoby zginęły podczas akcji ratunkowej, dziewięć odniosło rany.
Płomienie zbliżają się do miast. Nie żyją cztery osoby
Śnieg pojawił się w północno-wschodniej części Hiszpanii. Na drogach występowały spore utrudnienia. Hiszpańska służba meteorologiczna AEMET wydała ostrzeżenia. Jednak dla niektórych mieszkańców widok zabielonych krajobrazów okazał się przyjemny.
Spadł śnieg, zamknięto część dróg. Powrót zimowej aury
Młody paszczak australijski z ogrodu zoologicznego w Atlancie otrzymał imię Pierogi. Jak przekazali opiekunowie, pisklę szybko rośnie i już wkrótce rozpocznie kolejny etap dojrzewania. Gatunek pochodzi z Australii, gdzie bywa mylony z sowami - ptaki te aktywne są bowiem nocą.
Amerykańskie zoo przywitało na świecie Pierogi
Lew morski zaatakował i pogryzł surfera u wybrzeży Kalifornii. Niezwykła agresja zwierzęcia była prawdopodobnie wywołana przez chorobę. W okolicy od miesiąca trwa toksyczny zakwit, a zatrute zwierzęta cierpią tak bardzo, że mogą atakować bez ostrzeżenia.
Lew morski pogryzł surfera. Zwierzę było chore
Kania ruda zazwyczaj pojawia się w naszym kraju w marcu, dlatego uznawana jest za zwiastun wiosny. Należy do gatunków nielicznych, ale ze względu na swoje upierzenie ptaka można zaliczyć do grona najpiękniejszych drapieżników w Europie. Siedliska tych zwierząt w Polsce objęte są ścisłą ochroną.
Występuje nielicznie, uważa się ją za "zwiastun wiosny"
W Aragonii w północno-wschodniej Hiszpanii na niebezpiecznym szlaku prowadzącym na szczyt Moncayo zginęło trzech alpinistów. Wejście na górę utrudniała im skrajnie niekorzystna pogoda - wiał silny wiatr, padał śnieg.
Ten szczyt o tej porze roku to "piekło". Trzech alpinistów zginęło
Portugalia od kilku dni odczuwa skutki burzy Martinho. Silny wiatr łamał drzewa i powodował utrudnienia komunikacyjne. Kilka osób zostało rannych, w tym jedna ciężko. W sobotę w części regionów kraju wciąż obowiązywały pomarańczowe ostrzeżenia.
Burza nęka ich od kilku dni. Powalone drzewa, są ranni
Hiszpania zmaga się z powodziami, które są następstwem ulewnych opadów deszczu. Lokalne media podały, że w wyniku żywiołu zginęły trzy osoby. W mieście Avila ogłoszono stan wyjątkowy.
Powodzie sieją spustoszenie. "Jestem przerażony, wszystko jest pod wodą"
Na orbicie okołoziemskiej znajduje się obecnie ponad 28 tysięcy obiektów stworzonych przez człowieka. Około 11 tysięcy z nich to aktywne satelity, a liczba ta wciąż rośnie. Aby nie "zaśmiecać" przestrzeni dookoła naszej planety, nieużywane obiekty są sprowadzane niżej, gdzie z pomocą grawitacji spalają się w atmosferze. Chociaż rozwiązanie to pozwala odzyskać cenne miejsce na orbicie, naukowcy zaczynają zastanawiać się, jaki wpływ na atmosferę mają resztki "kosmicznych śmieci".
Morświn to bałtycki krewny delfinów. W Bałtyku, a tym bardziej na wodach polskich, jest gościem i dlatego gatunek ten jest objęty ścisłą ochroną. - Zwierzęta te są niesłychanie trudne do zaobserwowania, małe i bardzo płochliwe - powiedział oceanolog profesor Jan Marcin Węsławski.
Ośmiornica na grzbiecie rekina - taki widok udało się uwiecznić badaczom z Nowej Zelandii. Na nagraniu widać pomarańczowego głowonoga przycupniętego między płetwami ostronosa atlantyckiego. Naukowcy przyznali, że trudno im wyjaśnić, w jaki sposób doszło do spotkania tych dwóch gatunków.