- Walka z globalnym ociepleniem to jeden z najważniejszych moralnych wyborów w historii ludzkości - powiedział w środę podczas szczytu klimatycznego ONZ w Katowicach Al Gore, były wiceprezydent Stanów Zjednoczonych oraz laureat Pokojowej Nagrody Nobla.
Al Gore od wielu lat zaangażowany jest w działania na rzecz ochrony klimatu. Jest założycielem organizacji The Climate Project. W swoim wystąpieniu podczas szczytu COP24 podkreślał, że wszyscy ponosimy dziś odpowiedzialność za przyszłość świata.
Ciemne wieki lub odwaga moralna
Jak zaznaczył, są dwie możliwości - cywilizacja ponownie przejdzie do "ciemnych wieków" i przyszłe pokolenia, spoglądając wstecz, spytają dlaczego nie działaliśmy albo ocenią, że znaleźliśmy odwagę moralną mimo wszystkich przeszkód.
Wystąpieniu Gore’a towarzyszyła multimedialna prezentacja, na której pokazywane były zdjęcia kuli ziemskiej. Jak mówił, gdy patrzymy w niebo, widzimy pozornie nieograniczoną przestrzeń, tymczasem atmosfera jest cienką warstwą otaczającą kulę ziemską, zanieczyszczaną olbrzymimi ilościami gazów cieplarnianych.
Przypomniał, że głównym powodem emisji tych gazów jest spalanie paliw kopalnych.
- Świat emituje 15 milionów ton gazów cieplarnianych każdego dnia, równocześnie co sekundę niszczy się las o powierzchni boiska piłkarskiego - podkreślił i opowiadał o skutkach globalnego ocieplenia, jak gwałtowne zjawiska pogodowe i topnienie pokrywy lodowej. Przytoczył słowa papieża Franciszka, że najbardziej dotkliwe skutki ocieplenia dotykają najuboższych.
Potrzebne jest szybkie działanie
Jak przekonywał Gore, ludzie na całym świecie chcą zmian, więc apeluje do polityków o szybkie działanie.
- Musimy zatrzymać patrzenie przez różowe okulary i przez pryzmat krótkoterminowych zysków firm związanych z paliwami kopalnymi - podkreślił.
W swoim wystąpieniu Gore przekonywał, że dzisiaj istnieją rozwiązania, które pozwalają powstrzymać globalne ocieplenie. Wykorzystanie energii z wiatru i słońca jest już dziś wielokrotnie większe niż przewidywano przed laty.
- Inwestycje w OZE przekroczyły te w paliwa kopalne, energia słoneczna i wiatrowa już dziś jest najtańsza, mimo to ciągle jeszcze paliwa kopalne dominują - przekonywał.
Od energii odnawialnej nie ma odwrotu
Jak mówił, Porozumienie paryskie dało wszystkim duże nadzieje. Zauważył, że choć prezydent Donald Trump zapowiedział, że wycofa się z tego porozumienia, nie stanie się to natychmiast. Żartował, że nowy prezydent USA ponownie przyłączy się do postanowień z Paryża. Wskazał, że niezależnie od tego rządy poszczególnych stanów są zdecydowane, aby przyspieszyć postępy. Dla przykładu podał Kalifornię, która chce całkowicie zrezygnować z używania węgla w produkcji elektrycznej do 2045 roku, także Unia Europejska zwiększa udział odnawialnych źródeł energii w wytwarzaniu energii. Inwestują w nie także Chiny czy Indie.
Gore podkreślił, że oczekiwania społeczne są coraz większe. Dziękował wszystkim, którzy zaangażowali się w walkę z globalnym ociepleniem, zauważył zarazem, że niektóre rządy "przynajmniej tymczasowo nie chcą przyczyniać się do postępu, którego potrzebujemy".
Koniec patrzenia przez różowe okulary
- Mamy wsparcie publiczne na całym świecie, mamy technologie, rozwiązania, mamy obowiązek moralny. Potrzebujemy polityki! Musimy zatrzymać patrzenie przez różowe okulary, krótkoterminowe zyski dla firm związanych z paliwami kopalnymi - podkreślił Gore.
- Polski rząd może na koniec tej konferencji być w stanie powiedzieć światu, że mimo tego Polska w dużym stopniu zależy od węgla i choć są takie oczekiwania (…) Polska może być liderem w tym procesie - podkreślił Gore i dodał, że Polacy rozumieją zagrożenia dla środowiska.
W jego opinii walka o poprawę klimatu nie zakończy się w tym tygodniu, na szczycie w Katowicach.
- Politycy przychodzą i odchodzą (…) Nie mamy czasu do stracenia. Nie możemy sobie pozwolić na luksus siedzenia i nicnierobienia. Ryzyko jest zbyt duże, zagrożenie jest tuż za nami i jest bardzo poważne - podkreślił.
- Jeżeli ktoś ma wątpliwości, czy my jako ludzie mamy wolę polityczną, żeby dokonać odpowiedniego wyboru i podjąć dobrą decyzję, pamiętajcie – w zasadzie wola polityczna to już jest "źródło odnawialne" - podsumował.
Autor: dd/map / Źródło: PAP