Trwający sezon huraganowy na Atlantyku jest tak aktywny, że może zabraknąć imion dla kolejnych żywiołów. Jest jednak plan awaryjny. Jeżeli zostanie użyty, zdarzy się to drugi raz w historii nazywania burz tropikalnych i huraganów.
Jeszcze w maju prognostycy z Centrum Prognoz Klimatycznych, podlegającego pod amerykańską Narodową Służbę Oceaniczną i Meteorologiczną (NOAA), twierdzili, że obecny sezon huraganów na Oceanie Atlantyckim może być wyjątkowo intensywny. Wszystko zmierza dokładnie w tym kierunku. Mogą spełnić się prognozy, według których będziemy mieli do czynienia łącznie z 24 nazwanymi systemami pogodowymi.
Pierwsza burza tropikalna Arthur, bo takie imię nadano temu systemowi, uformowała się już na dwa tygodnie przed oficjalnym rozpoczęciem sezonu huraganowego, który przypada na 1 czerwca. Do 3 września ukształtowało się 15 nazwanych systemów burzowych. By spełnić to kryterium, średnia prędkość wiatru musi osiągać ponad 62 kilometry na godzinę.
Może być potrzebny plan B
Bardzo rzadko zdarza się, że w jednym sezonie występuje więcej niż 21 nazwanych burz tropikalnych, dlatego też dokładnie tyle imion przygotowuje się wcześniej. Nazwy nadawane burzom i huraganom na Atlantyku są określane z wieloletnim wyprzedzeniem przez Światową Organizację Meteorologiczną (WMO). Lista jest alfabetyczna. Pomija się na niej litery Q, U, X, Y i Z ze względu na niewiele imion, które się od nich rozpoczynają.
Szczyt sezonu na huragany atlantyckie przypada na 10 września, dlatego w obecnym tempie liczba nazwanych systemów w tym sezonie może przekroczyć 21. Zostało już tylko sześć dostępnych imion. Istnieje jednak plan na wypadek wystąpienia takiej sytuacji. Dla kolejnych używa się alfabetu greckiego. Oznacza to, że potencjalnej 22. burzy zostanie nadana nazwa "Alfa", następna nazywać się będzie "Beta" i tak dalej.
Nie zdarza się to często
Od połowy XX wieku, kiedy rozpoczęto nadawanie nazw burzom tropikalnym i huraganom, z tego planu trzeba było skorzystać tylko raz. To sezon z 2005 roku, który przyniósł rekordową liczbę nazwanych systemów. Było ich 28. Kilka z nich stało się bardzo poważnymi huraganami, czyli o trzeciej, czwartej lub piątej kategorii w rosnącej skali Saffira-Simpsona. Mowa na przykład o Katrinie, Ricie i Willmie. 30 listopada sezon na huragany na Atlantyku dobiegnie końca, jednak istnieje szansa, że jeden lub dwa systemy mogą utworzyć się jeszcze przed końcem roku. Tak było w 2005 roku, kiedy 30 grudnia ukształtowała się burza tropikalna Zeta - z grecką nazwą.
Prognozy aktywności
Prognoza sezonu huraganowego NOAA dotyczy ogólnej aktywności sezonowej, ale nie przewiduje dotarcia huraganów na ląd. Są one w dużej mierze określane przez krótkoterminowe wzorce pogodowe, które są możliwe do przewidzenia jedynie w ciągu około tygodnia od wystąpienia huraganu.
Ostatni huragan, który uderzył w Stany Zjednoczone, to huragan Laura. Zszedł pod koniec sierpnia na południowe wybrzeże Stanów Zjednoczonych jako żywioł czwartej kategorii. Władze Luizjany określały go jako jeden z najsilniejszych, jaki kiedykolwiek pojawił się w tym stanie. W tym tygodniu do Belize i Gwatemali dotarła burza tropikalna Nana.
Autor: ps/aw / Źródło: Accu Weather, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: NOAA