Do śląskiego rezerwatu Łężczok po kilkunastu miesiącach wreszcie wraca spokój. Opuściły go maszyny, które przez prawie półtora roku ratowały tamtejsze stawy przed wyschnięciem. Teraz miejsce, które jest domem dla ponad połowy gatunków ptaków żyjących w Polsce, czeka na wiosenne przyloty skrzydlatych mieszkańców.
Obejmujący zespół średniowiecznych stawów rybackich rezerwat Łężczok jest jednym z najcenniejszych miejsc w Polsce pod względem ornitologicznym. Bytuje tu ponad 50 proc. gatunków ptaków żyjących w Polsce - ponad 190 gatunków, z czego 115 to gatunki lęgowe. Reszta wykorzystuje te tereny jako miejsce zdobywania pokarmu oraz odpoczynku podczas wędrówek.
Przez lata groble otaczające stawy Łężczoka bardzo się osłabiły, co zagroziło utratą walorów przyrodniczych rezerwatu. Zły stan techniczny wałów i obiektów hydrotechnicznych zagrażał też bezpieczeństwu mieszkańców okolicznych terenów. Po modernizacji wały sięgną metr powyżej lustra wody, mają też być odporne na uszkodzenia przez zwierzęta i rozmywanie.
Odmulanie, wyspy, wieża
Oprócz kompleksowego umocnienia grobli prace objęły częściowe odmulanie zbiorników i odtwarzanie rowów dennych. Wydobyty materiał posłużył do budowy 12 wysp o różnej wielkości. Mają one poprawić warunki gniazdowania ptaków i redukować wielkość fal.
Poza tym wymieniono też budowle i urządzenia hydrotechniczne, np. te regulujące przepływ wody w stawach. W ramach projektu w obrębie rezerwatu powstała też druga wieża widokowa.
Zdążyli przed zimą
Prace w terenie udało się zakończyć przed tygodniem, w piątek natomiast odbyła się oficjalna uroczystość. - Gdybyśmy zamarzli, prace trzeba byłoby kończyć na wiosnę. Wówczas byłoby bardzo mało czasu, by osiągnąć efekt zadania - wyjaśnił szef koordynującego inwestycję Nadleśnictwa Rudy Raciborskie Zenon Pietras.
- To ogromne zbiorniki. Teraz trzeba je napełnić i na wiosnę - gdy będą przylatywać ptaki - woda będzie już w stawach, a roślinność zacznie się odradzać - dodał.
Wykonawca prac zbankrutował
Taki scenariusz był w pewnym momencie zagrożony. Prace, których termin zakończenia określono na czwarty kwartał 2012 r., ruszyły w połowie ubiegłego roku. Pierwotny wykonawca jednak zbankrutował i w kwietniu opuścił inwestycję. Jak oceniają przedstawiciele nadleśnictwa z Rud, jednym z powodów tej sytuacji mogła być zaoferowana w przetargu bardzo niska cena.
Nadleśnictwo musiało ogłosić przetarg na dokończenie prac. Mimo komplikacji udało się utrzymać w kosztach unijnego projektu - przewidzianego na 5,1 mln zł, czego 3,6 mln zł to dofinansowanie UE.
Stawy już w średniowieczu
Położony na terenie Parku Krajobrazowego "Cysterskie kompozycje krajobrazowe Rud Wielkich" Łężczok stanowi aż 64 proc. całkowitej powierzchni wszystkich rezerwatów woj. śląskiego. To również jeden z pierwszych w regionie obszarów wpisanych do sieci Natura 2000.
Najstarsze pisemne wzmianki o tych terenach odnoszą się do gospodarki stawowej uprawianej przez miejscową ludność już w XIII wieku. Od 1258 aż do 1810 r. stawy były własnością zakonu cystersów, którzy rozwinęli gospodarkę rybacką. Uregulowali istniejące stawy i wykorzystali starorzecze Odry, tworząc system nowych sztucznych zbiorników regulujących obrzeża tej rzeki, budując na nich groble i śluzy.
Setki hektarów stawów i lasów
Rezerwat Łężczok został utworzony w 1957 r. dla ochrony wielogatunkowego lasu łęgowego i pocysterskich stawów rybnych. Już wcześniej, w 1922 r. szczególne walory przyrodnicze tych terenów spowodowały wpisanie ich do rejestru pomników przyrody.
Obszar Łężczoka należy do największych w Polsce. Rozciąga się na 409 ha (w tym powierzchnia leśna 144 ha, stawów 245 ha, łąk 7 ha, pozostałe części to drogi i groble). Zespół ośmiu różnej wielkości stawów oddzielają porośnięte starodrzewem groble. Całość otoczona jest naturalnymi lasami łęgowymi, czyli rosnącymi w obszarach nanoszenia mułu przez powodzie.
Autor: js/mj / Źródło: PAP