W Chile od miesiąca daje o sobie znać wulkan Villarica. Naukowcy w obawie przed lawą, która nieubłaganie zbliża się do krateru, ogłosili pomarańczowy alert.
Wulkan Villarrica w południowym Chile w środę wyrzuca słup dymu. Naukowcy obawiają się, że lawa znajduje się blisko krateru.
Pomarańczowy alert
Odpowiednie służby nie mają możliwości zbliżenia się do krateru. W okolicy został więc ogłoszony pomarańczowy alert, który oznacza, że do wybuchu dojdzie prawdopodobnie w krótkim czasie.
Wulkan położony jest w okolicy popularnego kurortu Pucon, około 750 km na południe od stolicy Chile. 3 marca doszło do krótkotrwałej erupcji. Z krateru zaczęła wydobywać się lawa i popiół. Erupcja doprowadziła do ewakuacji 3385 mieszkańców pobliskich okolic.
Bardzo aktywny wulkan
Wulkan jest jednym z najbardziej aktywnych w całej Ameryce Południowej. Ostatnio do wybuchu doszło w 2000 roku.Chile położone są na tak zwanym pacyficznym pierścieniu ognia, drugiej co do wielkości sieci wulkanów na świecie. W 2011 roku chilijski wulkan Puyehue wyrzucił do atmosfery chmurę pyłu, która sparaliżowała ruch lotniczy w Argentynie.
Autor: mab/mk / Źródło: Reuters TV