Grupa polskich naukowców zbadała, kto jest najbardziej narażony na stres i depresję z powodu trwającej pandemii COVID-19. Ankietowani sami wskazywali na dolegliwości, z jakimi muszą się mierzyć. Na podstawie odpowiedzi opracowano algorytm, który wykazał grupy społeczne z największym ryzykiem na zaburzenia zdrowia psychicznego.
Polacy przeprowadzili pionierskie międzyuczelniane badanie dotyczące zaburzeń u osób najbardziej narażonych na pogorszenie stanu zdrowia wskutek pandemii COVID-19. Wskazali grupy, które najczęściej cierpią z powodu m.in. zwiększonego poziomu lęku, depresji, bólów głowy i bólów ustno-twarzowych.
Artykuł na temat badań został opublikowany w czasopiśmie naukowym "Scientific Reports".
Z Europy i Ameryki
Badanie przeprowadzono w pierwszych miesiącach pandemii - marcu i kwietniu 2020 roku. Sami badani wskazywali, jakie dolegliwości im towarzyszą. Wskazywane przez nich problemy najczęściej okazały się takimi, na jakie cierpią osoby żyjące w dużym stresie i poczuciu zagrożenia.
Zaproszenia do udziału w badaniu skierowano do reprezentatywnej grupy Europejczyków i mieszkańców Ameryki Północnej za pośrednictwem popularnego amerykańskiego agregatora treści oraz lokalnych i europejskich odpowiedników. Pojawił się w działach dotyczących SARS-CoV-2. Udział w internetowym badaniu wzięły 1642 osoby, które nie chorowały na COVID-19. Zbieranie odpowiedzi trwało trzy dni.
Wsparcie sztucznej inteligencji
Profesor Robert Pudlo i doktor Gniewko Więckiewicz - psychiatrzy z Katedry i Oddziału Klinicznego Psychiatrii w Tarnowskich Górach Śląskiego Uniwersytetu Medycznego - są współtwórcami tego pionierskiego badania. Wykorzystano w nim tak zwane uczenie maszynowe - jeden z obszarów sztucznej inteligencji. To narzędzie posłużyło do automatycznego określenia grup ryzyka chorób psychicznych w Europie oraz w Ameryce Północnej.
- Do badania wykorzystaliśmy autorski kwestionariusz socjodemograficzny, szpitalną skalę lęku i depresji (HADS), kwestionariusz oceny niepełnosprawności migrenowej (MIDAS) oraz listę kontrolną zachowania w jamie ustnej (OBC), a wyniki zostały opracowane poprzez specjalne algorytmy, które najpierw "nauczyły się" problemu, z którym się mierzymy, a później powiedziały nam, które grupy są najbardziej narażone na pogorszenie stanu zdrowia w związku z pandemią COVID-19 tak, abyśmy mogli do tych osób dotrzeć z wczesną pomocą - powiedział dr Gniewko Więckiewicz.
Z tej analizy wyłonił się obraz statystycznego pacjenta narażonego na zachorowanie na COVID-19, cierpiącego - wskutek pandemii - nie tylko na zwiększony poziom lęku, depresję, ale także bóle głowy i nietypowe bóle jamy ustnej - bóle ustno-twarzowe i zaburzenia skroniowo-żuchwowe. Najbardziej doświadczoną tymi dolegliwościami grupą okazały się kobiety w wieku poniżej 28,5 lat, Europejki, ze średnim wykształceniem, samotne.
- To potężna grupa niezwykle istotna z punktu widzenia zarówno systemu zdrowia, ale też ze społecznego punktu widzenia, bo problemy zdrowotne mogą znacznie ograniczyć ich funkcjonowanie w każdym aspekcie życia, zarówno zawodowym, jak i prywatnym - dodał dr Więckiewicz.
Starsi uczestnicy odczuwali mniejsze problemy z powodu migreny i mniej lęku. Poza tym we wszystkich grupach wiekowych kobiety bardziej niż mężczyźni skarżyły się na doskwierające im dolegliwości.
Nowatorski sposób wykrywania problemów
Badanie powstało dzięki zaangażowaniu multidyscyplinarnego zespołu składającego się z naukowców z Polskiej Akademii Nauk, Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu oraz Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
- Dzięki międzyuczelnianej współpracy użyliśmy metodologii, która pozwala na wczesne wykrycie grup ryzyka w wielu problemach zdrowia publicznego i wprowadzenie celowanej, i odpowiednio wczesnej interwencji, co będzie miało pozytywne przełożenie się na stan zdrowia ogółu populacji. Pandemia COVID-19 przeminie, a na nowe problemy populacyjne będziemy mogli reagować w szybszy, nowatorski sposób - podsumował dr Więckiewicz.
Autor: kw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock