Większość zarejestrowanych infekcji wariantem omikron przebiega łagodnie, na razie nie ma też dowodów na to, że szczepionki są wobec niego mniej skuteczne - poinformowała we środę Światowa Organizacja Zdrowia. Omikron może jednak stanowić poważne zagrożenie, ponieważ istnieje ryzyko, że rozprzestrzenia się szybciej niż inne warianty.
Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała na środowej konferencji o niebezpieczeństwie, jakie niesie ze sobą omikron - nowy wariant koronawirusa, zidentyfikowany w Afryce Południowej. Jak stwierdzili eksperci WHO, nadal nie wiadomo zbyt wiele o nowym zagrożeniu. Na całym świecie trwają już badania, dzięki którym naukowcy mają dowiedzieć się więcej o omikronie, w tym o tempie jego rozprzestrzeniania się, a także o wpływie na nasilanie się chorób współistniejących. Organizacja spodziewa się, że "na dniach" pojawi się więcej informacji.
Według wstępnych analiz większość przypadków infekcji omikronem jest łagodna, nie ma ciężkich przypadków. Niektóre z jego mutacji wskazują jednak na zwiększone ryzyko jego szybkiego przenoszenia się.
Do tej pory przypadki omikronu zostały potwierdzone w co najmniej 24 krajach na świecie - podała WHO.
Szczepienia a wariant omikron
Przedstawiciele WHO poinformowali, że na razie nie ma dowodów na to, że dostępne szczepionki nie stanowią skutecznej ochrony przed nowym wariantem. Tymczasem najbardziej narażone na skutki omikronu mogą być kraje, w których wskaźniki szczepień są najniższe. Schemat ten panuje głównie w państwach o najniższych i średnich dochodach. Utrzymująca się nierówność w zakresie szczepień na świecie jest dla WHO jedną z najbardziej niepokojących cech międzynarodowej reakcji na pandemię. Na przykład w siedmiu krajach wschodniej części regionu śródziemnomorskiego, zasięg szczepień nie osiągnął jeszcze 10 procent.
WHO podała także, że nie ma potrzeby opracowania nowej szczepionki - specjalnie dla nowego wariantu. Zalecono jednak, by w razie konieczności producenci wprowadzili niewielkie zmiany do obecnie stosowanych preparatów.
WHO zleciła badania mające na celu ocena skuteczności dostępnych szczepionek przeciwko omikronowi. Wyniki będą dostępne za około dwa tygodnie.
Poradzić sobie z nowym wariantem
Eksperci stwierdzili, że rozumieją presję ciążącą na rządzących i społeczeństwie, by zachować równowagę pomiędzy utrzymaniem aktywności gospodarczej a ograniczeniem ryzyka zachorowania na COVID-19. Dodali jednak, że choć pojmują zmęczenie i chęć zrezygnowania z obostrzeń, pojawienie się nowego, potencjalnie niebezpiecznego wariantu pokazuje nam, że wciąż powinniśmy być czujni. Dlatego zalecają ciągle stosowanie maseczek, utrzymywanie dystansu i częstą higienę rąk, nawet jeśli jest się w pełni zaszczepionym. Jak dodali, bez zastosowania odpowiednich środków bezpieczeństwa, koronawirus wciąż będzie mutował - tak jak było to w przypadku omikronu.
Według WHO istnieje wiele narzędzi, dzięki którym możliwe jest zapanowanie nad rozprzestrzenianiem się omikronu. Przede wszystkim rządzący powinni zwiększyć nadzór nad chorobą, aby jak najwcześniej móc wykrywać zakażenie nowym wariantem wirusa u chorych. Wspomnieli także, że rozumieją decyzję o ograniczeniu możliwości podróżowania do niektórych państw, jednak warto pamiętać, że "tego typu środku mają swoje konsekwencje".
Jak wyjaśniła epidemiolog WHO Maria Van Kerkhove, zakazy podróżowania z południowych regionów Afryki sprawiły, że pojawiły się problemy z wysyłaniem próbek wirusa do badań do bardziej zaawansowanych technologicznie laboratoriów.
Przedstawiciele WHO podali także, że Europa stała się epicentrum pandemii.
Nadal najbardziej rozpowszechnionym wariantem pozostaje delta. Wyjaśnili także, że panika, jaką wywołało pojawienie się nowego wariantu koronawirusa, jest spowodowana tym, że wciąż niewiele o nim wiadomo. Dlatego kluczowe jest wyjaśnienie, czym i jak bardzo omikron różni się od innych wariantów. W ten sposób naukowcy będą mogli odpowiedzieć na inne, rodzące się pytania.
Zdaniem Van Kerkhove omikron może być jeszcze bardziej zakaźny niż delta, ale nie wiadomo na razie jakie jest jego nasilenie.
Dyrektor ds. sytuacji kryzysowych WHO Mike Ryan stwierdził, że wszelkie działania, służące ochronie przed wariantem delta mogą być skuteczne także w przypadku omikronu, nawet jeśli badania wykażą, że nowy wariant może nasilać chorobę. Jednakże powtórzył sprzeciw Organizacji wobec zakazów lotów do i z południowej Afryki, twierdząc, że nie zapobiegnie to rozprzestrzenianiu się wariantu.
- Pomysł, że można po prostu nałożyć hermetyczną pieczęć na niektóre kraje, nie jest możliwy. Nie widzę logiki ani z perspektywy epidemiologicznej, ani zdrowia publicznego - stwierdził.
WHO poinformowała, że od środy eksperci z całego świata zajmą się przygotowaniem konwencji, porozumienia lub innego międzynarodowego dokumentu, który miałby wzmocnić sposoby radzenia sobie z pandemią na całym globie.
Źródło: Reuters