Kilkanaście osobników kormoranów i 30 traczy nurogęsi, które są gatunkami objętymi ochroną, zimuje na rzece Prośnie na Kanale Bernardyńskim w Kaliszu.
"Kormoran przez wiele lat był tępiony niemiłosiernie z uwagi na szkody, jakie wyrządzał w gospodarce rybackiej. Później objęto go ochroną, a teraz częściowo tę ochronę ograniczono" - napisał na profilu facebookowym kierownik kaliskiego schroniska dla zwierząt Jacek Kołata. W 2020 roku, jak poinformował, na terenie kraju gniazdowało łącznie 28 007 par kormorana w 70 koloniach.
- W porównaniu do 2019 roku całkowita liczebność kormorana w Polsce spadła o cztery procent i jest to niewątpliwie efekt ograniczenia jego ochrony - ocenił.
Kierownik kaliskiego schroniska dla zwierząt prowadzi obserwacje ptaków w Kanale Bernardyńskim od początku stycznia. - W tym roku przyleciały później, dopiero jak pojawiły się mrozy. W grudniu było dużo mniej gatunków i w mniejszej ilości. Traktują ten kanał jako zimowisko. Jest stosunkowo płytki i ma szybki nurt. Mają tutaj dużo pokarmu. Niedaleko wpada do Prosny rzeka Swędrnia. Woda jest w miarę czysta - przekazał w rozmowie z tvnmeteo.pl pan Jacek.
Ile zjada kormoran?
Kormoran zjada od 400 do 500 gramów ryb na dzień, a sam waży od 1600 do 3200 gramów. - To tak, jakby człowiek zjadał codziennie żywność o wielkości od jednej szóstej do jednej trzeciej swojej wagi - zauważył kierownik schroniska.
Ptak potrafi zjeść rybę, której wielkość dochodzi do 50 centymetrów. "Najczęściej wybiera jednak ofiary nie większe niż 20 centymetrów. Zdarza się, że połknięcie większej zdobyczy zajmuje mu ponad godzinę. Jego apetyt nie zna granic" - czytamy. Jak przekazał pan Jacek, niektóre kormorany przybrały już kolor godowy. - Trochę szybko, może luty będzie już ostatnim zimnym miesiącem. Ptaki przewidują pogodę szybciej od nas. Takie upierzenie powinno pojawić się dopiero w drugiej połowie marca - dodał w rozmowie z tvnmeteo.pl.
Gatunek objęty ścisłą ochroną
Z kolei tracz nurogęś jest objęty w Polsce ścisłą ochroną gatunkową. Tych ptaków na Kanale Bernardyńskim Jacek Kołata doliczył się 30.
- Dwie trzecie traczy to samce, reszta samice. Czemu tak jest, nie wiem - opowiadał. - Młode opuszczają gniazdo zaraz następnego dnia po wykluciu i już do niego nie wracają, widocznie nie lubią swoich domów. Samce mają zielone, a samice brązowe głowy - dodał.
Inne gatunki
Jak przekazał pan Jacek, większość gatunków ptaków kumuluje się na około 800-metrowym odcinku Kanału Bernardyńskiego, od stadionu KKS aż po most Warszawski. W kanale można też spotkać łabędzie krzykliwe, których krajowa populacja lęgowa szacowana jest na 213 par.
Autor: anw/dd / Źródło: PAP, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Jacek Kołata