Jowisz co pewien czas jest bombardowany przez różnej wielkości kosmiczne obiekty. Tak też się stało w poniedziałek, co uchwycił na nagraniu brazylijski astronom amator Jose Luis Pereira. Na tle największej planety w Układzie Słonecznym widać jasny błysk. Obiekt, który uderzył w Jowisza, był najprawdopodobniej zbyt mały, aby zostawić widoczne ślady w atmosferze gazowego giganta.
W niedzielę i poniedziałek, 12 i 13 września, , podobnie jak w trakcie wielu innych nocy, brazylijski astronom amator Jose Luis Pereiera z Sao Paulo za pomocą teleskopu obserwował Jowisza, nagrywając filmy dla programu DeTeCt, którego celem jest wykrywanie uderzeń w tę planetę.
Błysk na Jowiszu
Na pierwszym z 25 filmów zauważył poświatę na tle planety. Jak przyznał, był zaskoczony, jednak początkowo nie zwrócił na błysk dużej uwagi, bo był zdania, że to efekt związany z parametrami nagrywania. Kontynuował pracę nad kolejnymi nagraniami w obawie przed pogorszeniem się warunków pogodowych.
"Wyniki sprawdziłem dopiero we wtorek rano, kiedy program powiadomił mnie o wysokim prawdopodobieństwie uderzenia" - napisał w wiadomości przesłanej do portalu space.com. Marc Delcroix z Francuskiego Towarzystwa Astronomicznego potwierdził, że na pierwszym z filmów faktycznie widać tego typu zdarzenie.
Na poniższym zdjęciu widać błysk, jaki pozostawił po sobie obiekt:
Uderzenia w Jowisza
Jowisz to największa planeta Układu Słonecznego. Jowisz Krąży blisko głównego pasa asteroid i charakteryzuje się silnym przyciąganiem grawitacyjnym, dlatego pada "ofiarą" uderzeń kosmicznych obiektów.
Uderzenie zaobserwowane przez Pereirę to ósme zaobserwowane tego typu zdarzenie na Jowiszu od momentu uderzenia komety Shoemaker–Levy 9 w 1994 roku. Jej fragmenty pozostawiły wtedy ślady w gęstej atmosferze planety na kilka miesięcy. Dostarczyło to okazji do badań i pogłębienia wiedzy na temat składu atmosfery gazowego olbrzyma.
Nic jednak nie wskazuje na to, aby tym razem miało być podobnie. Astrofotograf Damian Peach godzinę po uderzeniu zarejestrowanym przez brazylijskiego astronoma wykonał zdjęcie Jowisza, na którym nie widać już żadnych śladów uderzenia. "Obiekt był prawdopodobnie zbyt mały, aby dotrzeć go głębszej atmosfery" - napisał Peach na Twitterze.
Źródło: space.com, sciencealert.com
Źródło zdjęcia głównego: José Luis Pereira