Kiedy Steve Lindberg wyszedł na spacer do lasu, nie spodziewał się, że spotka tak niezwykły okaz. Podczas polowania z aparatem fotograficznym w ręku natknął się na jelenia, który miał niecodzienne poroże. Na głowie parzystokopytnego mieszkańca Michigan wyrosły nie dwie, ale aż trzy tyki.
Steve Lindberg podczas weekendowej wyprawy do lasu uchwycił na zdjęciu rzadko spotykany okaz jelenia.
"Pięć dni przed sezonem łowieckim na jelenia wirginijskiego i zobaczcie, kogo spotkałem" - napisał przy zdjęciach na portalu społecznościowym. Widać na nich jelenia, który ma nie dwie, ale aż trzy tyki.
- Mam tysiące zdjęć jeleni wirginijskich, ale natychmiast zauważyłem, że to jedno było niezwykłe. Jeleń miał mały bałagan na porożu - mówił Lindberg w rozmowie z BBC.
Zdjęciom dokładniej przyjrzał się dopiero po powrocie do domu. - Poczekaj, ten jeleń ma trzy tyki! Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem! - dodał.
"Wygląda całkiem zdrowo"
Zdjęcia opublikowane w mediach społecznościowych szybko zaczęło zdobywać popularność. - Ten kozioł wygląda całkowicie zdrowo i jest normalny - skomentował w rozmowie z portalem Detroit Free Press dr Steve Edwards, weterynarz z kliniki w Lakeview. - Normalny, zdrowy, dobrze wyglądający kozioł. Ale tak, tam są dwie tyki wychodzące z jednej strony - podkreślił.
Tłumaczył również, że do podzielenia jednej strony poroża na dwie części doszło najprawdopodobniej jeszcze w momencie, kiedy jeleń był zarodkiem. Drugą opcją jest to, że mogło zostać uszkodzone już w trakcie życia, co spowodowało rozszczepienie.
- Nigdy nie widziałem takiego osobnika - mówił Edwards, który weterynarzem jest od 30 lat. - Powiedziałbym, że to przypadek jeden na milion - skwitował.
Broń zamienił na aparat
Mężczyzna, który spotkał jelenia, wcześniej był myśliwym. Po latach postanowił jednak strzelać do zwierząt z aparatu fotograficznego, a nie z broni. Teraz praktycznie codziennie zamieszcza w internecie nowe fotografie.
Jego ulubionymi obiektami są ptaki, ale - jak sam mówi - trudno je uchwycić na zdjęciach.
Autor: ps/map/aw / Źródło: BBC News, Detroit Free Press
Źródło zdjęcia głównego: Steve Lindberg