Co ma wspólnego pierwsza gwiazdka z gwiazdą betlejemską i z tymi, które widzimy na niebie? Czego i jak wypatrywać przez okno w sobotnią noc? Na to pytanie odpowiada Karol Wójcicki z portalu Z Głową w Gwiazdach, popularyzator nauki, w szczególności astronomii oraz astronom Tomasz Kisiel, szef Planetarium EC1 w Łodzi.
Gwiazda betlejemska, z "ogonem", czyli ta, którą najczęściej widzimy jako świąteczną dekorację, stała się jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli Bożego Narodzenia.
Gwiazda ta miała doprowadzić mędrców ze wschodu do miejsca narodzenia Jezusa. Pierwsze skojarzenie, jakie nasuwa się naukowcom to oczywiście kometa, która w takiej postaci pojawia się na niebie.
W sobotę taka gwiazda pojawiła się na południowym niebie - pierwsze obserwacje pochodzą z Teneryfy.
Wcześniej komety nie były symbolem jednak niczego dobrego, wręcz przeciwnie. - Wszyscy komet się bali, unikali i uciekali od nich, więc na pewno nie mogło to zwiastować dobrej nowiny - przypomina Kamil Wójcicki. Gwiazda betlejemska stała się gwiazdą z "ogonem" od momentu zaobserwowania na niebie Komety Halleya, czyli pierwszej zidentyfikowanej komety krótkookresowej. To na jej pamiątkę wypatrujemy pierwszej gwiazdki.
Planeta Wenus
W tym roku pierwszą "gwiazdką" nie będzie gwiazda a planeta Wenus, która na zachodnim horyzoncie może być widoczna jeszcze przed zachodem słońca. - Ona świeci w tym momencie tak jasno, że za dnia, wiedząc w które miejsce dokładnie patrzeć, da się ją dostrzec - zaznaczył astronom Tomasz Kisiel. Po zachodzie słońca będzie ona wyraźnie widoczna jako pierwszy obiekt bardzo jasno przebijający z ciemnoniebieskiego nieba.
- Jest to planeta, która co roku wypada w troszkę innym miejscu Układu Słonecznego w związku z czym co roku inaczej jest ustawiona względem Słońca i nie zawsze jest ona pierwszą gwiazdką - dodał szef Planetarium EC1.
Pierwsza gwiazdka na niebie
Pierwszymi gwiazdami, które pojawią się na wigilijnymi niebie niedługo po zachodzie słońca będą Wega i Capella (Koza). Obie mają przybliżoną jasność.
- Wega jest to gwiazda jeszcze gwiazdozbioru letniego Lutni, a Capella to najjaśniejsza gwiazda gwiazdozbioru Woźnicy. Jest to gwiazdozbiór nieba zimowego, dlatego te dwie gwiazdy widoczne są niemal po przeciwnych stronach nieba. Obie zauważymy nieco na południe od linii wschód-zachód. Wega będzie widoczna w połowie nieba po stronie zachodniej, natomiast Capella po wschodniej stronie nieba mniej więcej w 1/3 odległości od horyzontu do zenitu - wyjaśnił Tomasz Kisiel.
- Wega jest nieco jaśniejszą gwiazdą niż Capella natomiast będzie miała do pokonania jaśniejszą łunę zachodzącego słońca, dlatego na ciemniejszym niebie po wschodniej stronie może się zdarzyć, że Capella będzie widoczna nieco wcześniej, mimo że jest trochę słabszą gwiazdą - dodał.
Jak radzi Kamil Wójcicki, jeżeli chcemy poszukiwać "prawdziwej" pierwszej gwiazdki, widząc Wenus na niebie - ignorujemy ją. - Robimy zwrot w tył, odwracamy się o 180 st. od zachodzącego słońca, stajemy do niego plecami i wtedy nad północno-wschodnim horyzontem, mając zachodzące słońce za plecami możemy próbować wypatrywać pierwszej gwiazdki - mówi astronom. - Ona powinna pojawić się jakieś 20-25 minut po zachodzie słońca - dodaje.
Autor: agr/aw / Źródło: TVN24, PAP