Mieszkańcy Houston w stanie Teksas zauważyli niebezpieczne - czasami nawet śmiertelnie - wysepki mrówek z rodzaju Solenopsis.
Mrówki - śmiertelnie niebezpieczne dla ludzi uczulonych na ich jad - utworzyły z martwych ciał swoich pobratymców dryfującą platformę, na której te, które przeżyły, mogły schronić się przed wodą.
I chociaż te niezbyt wyrafinowane "konstrukcje" przypominają płat kory lub nadgniłą tekturę, lepiej nie natknąć się na nie w wodzie. "Ogniste mrówki" są zmorą Amerykanów. Okazy z rodzaju Solenopsis są zajadłe i wyjątkowo niebezpieczne - ich użądlenia przypominają przypiekanie żywcem. Ponadto są szczególnie ekspansywne i z łatwością wypierają mniejsze owady, a nawet niewielkie ssaki i jaszczurki.
Mrówcza robota
Huragan Harvey pokazał, że nie tylko ludzie w obliczu klęsk żywiołowych zdradzają niebywałą wolę przetrwania. Mrówki to przecież organizmy doskonale zorganizowane w obrębie roju, a w obliczu zagrożeń są biologicznie uwarunkowane, by chronić gatunek nawet za cenę życia pojedynczych okazów.
Według badań z 2011 roku z magazynu "Proceedings of the National Academy of Sciences", mrówki są w stanie w ciągu 100 sekund od pojawienia się gwałtownej ulewy utworzyć niezwykłe platformy z "poległych" w walce z żywiołem - platformy, które mogą tygodniami dryfować na wodzie.
Pro tip: Don\\\\\\\\\\\\\\\'t touch the floating fire ant colonies. They will ruin your day. #Harvey pic.twitter.com/uwJd0rA7qB
— Mike Hixenbaugh (@Mike_Hixenbaugh) 27 sierpnia 2017
Autor: sj/map / Źródło: Twitter
Źródło zdjęcia głównego: twitter/Omar Villasenor