Wielu rannych, powalone drzewa, zniszczone domy i zgniecione samochody to obraz Florencji po wichurach i nawałnicach, jakie przeszły przez miasto w sobotni wieczór.
Burze z bardzo silnym wiatrem i gradobiciem przeszły w sobotę przez część Włoch, powodując lokalne podtopienia. Wiatr w porywach osiągał prędkość do 150 km/h. Podczas burzy spadło 140 l/mkw. deszczu.
Zdewastowana stolica Toskanii
Najbardziej ucierpiała Florencja. Powalone wyrwane z korzeniami drzewa i zdmuchnięte dachy całkowicie wstrzymały ruch samochodowy oraz kolejowy w wielu częściach miasta. Jak donoszą władze miasta, zamknięte pozostają także miejskie parki - do czasu, aż służby miejskie oczyszczą teren ze szczątków budynków i drzew, a woda zostanie wypompowana.
Drzewa na samochodach
Miasto zmieniło swoje oblicze nie do poznania. Chodniki pokryły gałęzie, liście, pnie drzew, a w południowej części Florencji Viale Gianotti gradobicie spowodowało zawalenie dachu. Wiele rodzin zostało ewakuowanych ze swoich domów z powodu lokalnych powodzi. Uszkodzony został także wodociąg przez co wiele osób ma ograniczony dostęp do wody.
Gałęzie spadały na samochody, raniąc podróżujących w środku ludzi. Podczas nawałnicy rannych zostało około 20 osób.
Woda wdarła się do Galerii Uffizi
Ucierpiał także jeden z symboli Florencji. Woda pojawiła się w pomieszczeniu technicznym Galerii Uffizi. Jednak według pracowników florenckich muzeów żadne dzieła nie zostały uszkodzone.
Autor: ab/map / Źródło: ENEX, meteoweb.eu