Hermine, huragan pierwszej kategorii, uderzył w Florydę. Żywioł może wyrządzić poważne zniszczenia. Władze ogłosiły stan pogotowia w 51 z 67 hrabstw Florydy, jednak cyklon może dotrzeć również w inne rejony USA.
Huragan Hermine dotarł do zachodnich wybrzeży Florydy. Porywy wiatru na Wybrzeżu sięgają 130 km/h. Meteorolodzy ostrzegają zarówno przed wiatrem, jak i ulewnym deszczem, który może przyczynić się do podtopień. Według nich niebezpieczna pogoda utrzyma się przez co najmniej trzy dni, a żywioł dotrze również do północnych rejonów stanu.
Pierwsze podmuchy huraganu dało się odczuć w czwartek wieczorem czasu lokalnego na północnych wybrzeżach Florydy.
Hermine (huragan pierwszej kategorii według skali Saffira-Simpsona) jest pierwszym tego typu zjawiskiem, które nawiedziło Florydę od 2005 r.
Władze ogłosiły stan pogotowia w 51 z 67 hrabstw na Florydzie.
Duża siła zjawiska
Gubernator Florydy Rick Scott ostrzegł, że huragan wciąż przybiera na sile i może wyrządzić poważne zniszczenia na większej części powierzchni stanu. Opady mogą wynieść w niektórych rejonach ponad 500 l/mkw., a wysokość fal osiągnie prawie cztery metry. - To jest zagrożenie dla życia. Można odbudować dom. Można odtworzyć majątek. Nie można odbudować życia - powiedział Scott w czwartek wieczorem. Część mieszkańców Florydy zaopatruje się w niezbędne zapasy, inni opuszczają wybrzeże, chroniąc się w głębi lądu.
W piątek rano czasu polskiego huragan znajdował się w odległości ok. 70 km na południowy wschód od miasta Apalachicola. Główne uderzenie spodziewane jest w piątek nad ranem czasu lokalnego. Na wybrzeżu już wzmaga się silny wiatr, który zrywa linie energetyczne.
Przygotowanie w innych stanach
Według prognoz po przejściu nad Florydą Hermine osłabnie i będzie posuwać się na północ nad stany Georgia i Karolina Południowa. Gubernatorzy tych stanów zarządzili stan pogotowia. Władze miasta Charleston rozpoczęły wydawanie mieszkańcom worków z piaskiem.
Autor: AD/map / Źródło: PAP