Obserwatorzy nieba będą mogli już niebawem - 21 grudnia, podziwiać na niebie "Gwiazdę Betlejemską". Ostatni raz zjawisko to było widziane blisko 800 lat temu, w 1226 roku.
W dniu przesilenia zimowego (21 grudnia) gazowe olbrzymy - Jowisz i Saturn - znajdą się na niebie tak blisko siebie, że dla wielu obserwatorów będą wyglądały jak jedna, wielka i świecąca gwiazda. Właśnie dlatego zjawisko to potocznie nazywane jest "Gwiazdą Betlejemską", a przez astronomów "Wielką Koniunkcją 2020 roku".
Wielka Koniunkcja
Co sprawia, że tegoroczne zjawisko jest takie rzadkie? Minęło prawie 400 lat odkąd te dwie planety znalazły się tak blisko na niebie, i prawie 800 lat od zrównania się w nocy, tak jak będzie to miało miejsce w tym roku. Według NASA, podczas koniunkcji, planety będą w odległości tylko 0,1 stopnia kątowego. Odpowiada to zaledwie jednej piątej średnicy tarczy Księżyca w pełni.
Koniunkcje mają miejsce wtedy, gdy dwa obiekty niebieskie obserwowane z Ziemi wydają się przechodzić na niebie bardzo blisko względem siebie. Oczywiście niekoniecznie są one wówczas fizycznie blisko, a po prostu wyglądają w ten sposób z powodu swoich wzajemnych ustawień na orbitach wokółsłonecznych.
- Koniunkcje takie jak te mogą mieć miejsce każdego dnia w roku, w zależności od tego, gdzie planety znajdują się na swoich orbitach - powiedział Henry Throop, astronom z NASA. - Data koniunkcji jest określana przez położenie Jowisza, Saturna i Ziemi na ich ścieżkach wokół Słońca, podczas gdy data przesilenia jest określana przez nachylenie osi Ziemi. Przesilenie to najdłuższa noc w roku, więc ten rzadki zbieg okoliczności zachęci ludzi do wyjścia i obserwacji - dodał.
Autor: anw / Źródło: NASA
Źródło zdjęcia głównego: NASA/ Bill Ingalls