Seria burz, a także tornad nawiedziła w poniedziałek wieczorem środkowo-zachodnie stany USA. Oprócz trąb powietrznych i porywów wiatru przekraczających nawet 130 km/h miejscami we znaki dawały się ulewy i poważne gradobicia. Na poszkodowanych terenach poza licznymi zniszczeniami dużym problemem są masowe awarie sieci energetycznej.
Według meteorologów wichury, tornada oraz intensywne opady deszczu, które przechodziły w poniedziałek późnym popołudniem i wieczorem przez obszary Środkowego Zachodu aż po zachodnią część Wielkich Jezior, były związane ze zjawiskiem derecho. To potężna, długotrwała burza wiatrowa charakteryzująca się dużym zasięgiem - obszaru nawet kilku krajów, czy jak w tym przypadku, stanów.
Dwie ofiary, może być więcej
Ta poniedziałkowa objęła Illinois, Iowa, Wisconsin, Nebraskę i część Michigan. Tornado zarejestrowano także w pobliżu Gilman City w stanie Missouri. Derecho pochłonęło co najmniej dwie ofiary. Według miejscowej policji mieszkaniec Cedar Rapids w stanie Iowa zginął po tym, jak zawalił się na niego budynek. Agencja Associated Press informuje z kolei o osobie zabitej przez powalone drzewo w stanie Indiana. Bilans może się powiększyć, bo w Cedar Rapids trwają poszukiwania nastolatka, który według relacji kolegi miał wpaść do kanału burzowego.
Zarówno tornada, jak i silny porywisty wiatr, miejscami przekraczający prędkość 130 km/h, wyrządziły liczne szkody w wielu rejonach. Wichura powalała drzewa i łamał gałęzie, które zalegały na drogach i posesjach. Poważne uszkodzone zostały linie energetyczne - łącznie na terenie wszystkich dotkniętych stanów prądu nie miały setki tysięcy odbiorców różnych operatorów. W wielu miejscach doszło do do zniszczeń i uszkodzeń budynków.
"Kratery" po gradzinach
Znaczne szkody derecho zostawiło w stanach Iowa i Wisconsin. W środkowej części tego pierwszego wiatr zerwał się późnym popołudniem. Zaraz po tym przeszła seria silnych burz, którym towarzyszyły gradobicia - miejscami ostre. W miejscowości Rockwell City rano spadły 10-centymetrowe gradziny, niewiele mniejsze, o średnicach liczących 7,6 cm, odnotowano w Harlan. Efektem takich opadów były potłuczone szyby w oknach samochodów, a nawet "małe kratery" - wgłębienia, jakie zostawiły w gruncie spadające z impetem bryły lodu.
Poza zniszczeniami mieszkańcom mocno dały się we znaki uszkodzenia sieci energetycznej. Według rzecznika jednego z operatorów regionie doszło do największej awarii w ciągu ostatnich dziewięciu lat.
Wichura i tornada zaatakowały południowo-wschodnią część stanu Wisconsin. We wtorek od rana służby i mieszkańcy zmagali się ze stertami połamanych drzew i gałęzi. Tam również we znaki dały się uszkodzenia linii energetycznych, skutkujące masowymi awariami.
Zagrożenie powodziowe
W Illinois zniszczenia spowodowane przez wichurę dotknęły głównie obszary hrabstw LaSalle, Kankakee, Grundy i Will. Problemem są też skutki intensywnych opadów. Dla rejonu Chicago oraz całej północnej i środkowej części stanu wydano ostrzeżenia powodziowe.
W okolicach Chicago niektóre odcinki dróg zostały zamknięte dla ruchu. Na lotniskach O'Hare i Midway Chicago przez cały dzień odwołane lub opóźnione były setki lotów.
Autor: js/map / Źródło: weather.com, Reuters TV, ENEX