Specjaliści z NASA nie żałują wysiłku, żeby przybliżyć nam astronomiczne zjawiska. W pracy nad nową animacją pokazującą przyszłoroczne cykle Księżyca oprócz superdokładnych map wykorzystali techniki używane do tworzenia efektów specjalnych w Hollywood. Dzięki temu w 5 min i 15 sek. możemy obejrzeć wyjątkowo dokładnie odtworzony wygląd ziemskiego satelity w każdej z 8760 godzin nadchodzącego roku.
NASA pokazała nową animację przedstawiającą fazy Księżyca w przyszłym roku. Nagranie powstało w Studiu Wizualizacji Naukowych (Scientific Visualization Studio - SVS) należącym do Centrum Lotów Kosmicznych Goddarda. Widzimy na nim fazy Księżyca, jego librację, nachylenie osi i rozmiar kątowy dla każdej godziny 2013 roku. Po przyspieszeniu ten okres zmieścił się w 5 min i 15 sek. animacji.
Plastyczna gra cieni
Jednak tym, co wyróżnia ten film, jest wyjątkowo dokładna, plastyczna symulacja zmieniającego się rozkładu cieni na powierzchni naszego satelity. Udało sie ją wykonać dzięki pomiarom topograficznym dokonanym przez instrument Lunar Orbiter Laser z pokładu sondy kosmicznej Lunar Reconnaissance Orbiter.
- Dzięki sondzie Lunar Reconnaissance Orbiter mamy doskonałe mapy terenowe Księżyca, które mogą nam podać wysokość każdego punktu na jego powierzchni - wyjaśnia autor animacji Ernie Wright ze Studia Wizualizacji Naukowych.
- Używam tych map, żeby kula Księżyca była wyboista we wszystkich właściwych miejscach. To pozwala realistycznie oddać wszystkie cienie oraz linię podziału między dniem i nocą - dodaje.
Grafika jak z Hollywood
Jednak mapy i dokładne dane nie dałyby takiego efektu bez zastosowania odpowiedniego oprogramowania. SVS korzysta z tego samego, którego do tworzenia animacji 3D i efektów specjalnych używają graficy z Hollywood. Pozwoliło ono Erniemu Wrightowi określić położenie wirtualnych kamer, świateł i obiektów w przygotowywanym materiale.
Swoją pracę Wright rozpoczął od obliczenia położenia Ziemi i kierunku padania promieni słonecznych w każdej godzinie roku. Potem napisał program, który wykorzystywał te dane, żeby "ustawiać" wirtualne kamery w położeniu Ziemi i skierować światło zgodnie z kierunkiem padania promieni słonecznych.
Libracja, czyli chybotanie
W centrum stworzonej w ten sposób sceny pozostaje nieruchomy Księżyc, a "kamera" i światło obiegają go dokoła. Każda klatka animacji oznacza jedną godzinę, a program ustawia pozycje i kierunki w każdej z nich według wprowadzonych na początku danych.
Choć Księżyc jest zwrócony do nas zawsze tą samą stroną, nie zawsze widzimy dokładnie to samo. Ze względu na kształt i nachylenie jego orbity obserwatorzy z Ziemi w ciągu miesiąca oglądają go z nieco różniących się kątów. Na animacji miesiąc jest skompresowany do 24 sekund, a zachowane lekkie zmiany kąta widzenia dają taki efekt, jakby Srebrny Glob się chybotał. Właśnie ten efekt chybotania nazywamy libracją.
Słońce zmienia wygląd Księżyca
Najbardziej wyrazista miesięczna zmienność wyglądu Księżyca to cykl jego faz, wywołany kątem padania światła słonecznego zmieniającym się podczas okrążania przez naszego satelitę Ziemi. Cykl rozpoczyna się od nowiu - w tym okresie księżycowy rogal pojawia się na zachodnim niebie tuż po zachodzie słońca.
W pierwszej kwadrze jest wysoko na niebie i zachodzi około północy. W pełni jest widoczny prawie przez całą noc, a około północy znajduje się najwyżej na niebie. W ostatniej kwadrze wschodzi dopiero o północy i bywa zaskakująco dobrze widoczny na zachodnim niebie długo po świcie.
Góra animacji (i pochodzących z niej kadrów) wyznacza kierunek północnego bieguna niebieskiego, odpowiadając widokowi z północnej półkuli ziemskiej. Żeby uzyskać widok właściwy dla półkuli południowej, trzeba obrócić obraz o 180 st. C.
Autor: js/rs / Źródło: NASA