Na niecodzienne znalezisko natknęły się dzieci w miejscowości Ivanka pri Nitre w zachodniej Słowacji. Podczas łowienia ryb złapały prawie półmetrową piranię.
Egzotyczną rybę dzieci znalazły 31 sierpnia podczas połowu w jednej z rzek w miejscowości Ivanka pri Nitre na zachodzie Słowacji. Przyniosły ją do domu w wiadrze z wodą i wypuściły do ogrodowego basenu.
- Dzieci przybiegły z płaczem. Krzyczały, że złapały piranię. Miała ogromne oczy, nigdy nie widziałam takiej ryby - relacjonowała telewizji RTVS1 babcia dzieci, które złapały rybę.
Pływała w rzece
Zaniepokojona rodzina zaalarmowała słowackie służby.
- To najdłuższa pirania znaleziona do tej pory na Słowacji. Mierzyła 44 centymetry i nie miała płetwy ogonowej - powiedział telewizji Markiza Viktor Mlynek ze Służby Ochrony Przyrody w regionie nitrzańskim (Chránená krajinná oblasť Ponitrie).
Jak dodał, pirania nie miała płetwy, gdyż mogła zostać zaatakowana przez bakterie. Znaleziona ryba należała do gatunku Colossoma macropomum. Nie mogłaby przeżyć w rzece, bo robi się coraz chłodniej, a te ryby preferują ciepłe wody.
Jak wylądowała w rzece?
Ekolodzy zastanawiają się, jak ta egzotyczna ryba mogła znaleźć się w małej rzece, niedaleko Nitry. Ich naturalnym miejscem zamieszkania jest amazońska dżungla.
Ten gatunek ryb to dosyć częsty obiekt zainteresowania hodowców na Słowacji. Jak podejrzewają pracownicy Służby Ochrony Przyrody, jeden z nich mógł po prostu wyrzucić ją do rzeki, właśnie z powodu utraconej płetwy ogonowej, która odpadła w wyniku choroby grzybiczej.
Prawie półmetrowa ryba nie przeżyła jednak tej przygody. Teraz ma stać się okazem muzealnym.
Autor: dd/aw / Źródło: ENEX, mynitra.sme.sk, Chránená krajinná oblasť Ponitrie, RTVS, Markiza TV