Dwa tornada przetoczyły się przez część stanu Missouri w USA - wynika z relacji mieszkańców. Na razie nie jest pewne, by utworzyły się tam trąby powietrzne, jednak szkody, jaki wywołał porywisty wiatr są ogromne. Zniszczone budynki, poprzewracane samochody, czy zerwane linie energetyczne to kajobraz miasteczek Orrick i Marshal.
Meteorolodzy z National Weather Service muszą teraz określić, czy sobotniego popołudnia przez miejscowości Orrick i Marshall rzeczywiście przeszły tornada, czy zniszczenia są skutkiem silnego wiatru. Jednak z relacji mieszkańców obu miejscowości wynika, że utworzyły się tam leje kondensacyjne.
Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Choć, jak zaznaczają mieszkańcy, nie wszędzie można było usłyszeć syreny, w efekcie czego na "ucieczkę mieli niewiele czasu".
Powyrywane drzewa, zniszczone budynki
Spore są jednak straty materialne. Wiatr powyrywał drzewa i uszkodził wiele budynków. Kilka domów zostało zrównanych z ziemią. W centrum miejscowości Orrick runął duży silos, w którym składowano zboże. Poważnie zniszczony został też budynek tamtejszej szkoły. Władze miasta poinformowały więc, że jutrzejsze zajęcia prawdopodobnie się nie odbędą.
W obu miejscowościach wiatr pozrywał linie wysokiego napięcia. Mieszkańcy na kilka godzin pozostali bez dostaw energii elektrycznej.
Autor: kt/aw / Źródło: ENEX