- Szczepionka jest skonstruowana w taki sposób, że odległe efekty niepożądane nie mają racji bytu - mówił na antenie TVN24 doktor Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19.
Rząd przyjął we wtorek Narodowy Program Szczepień. Wynika z niego, że na początku, na "etapie zero", zaszczepieni zostaną pracownicy służby zdrowa.
- Cieszymy się, że rząd uwzględnił uwagi, które były przesłane do tej strategii. Postulat o włączenie pracowników oświaty był jednym z ważnych, a to dlatego, że ta grupa determinuje bezpieczeństwo w szkołach - powiedział doktor Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19.
Czy kolejność szczepień przedstawiona przez rząd jest słuszna? - Zdecydowanie ta kolejność szczepień wpisuje się w międzynarodowe rekomendacje, zaczynamy zawsze od pracowników ochrony zdrowia, ponieważ jest to kluczowa grupa zawodowa, zresztą dosyć nieliczna, bo jest to około 600 tysięcy osób. Plus zawody wspomagające, to nie będzie więcej niż 750 tysięcy ludzi. I jeśli z tego zaszczepi się na razie 50 procent, bo takie mamy deklaracje, to mamy około 350-400 tysięcy osób do zaszczepienia w tej pierwszej grupie. Jesteśmy w stanie to zrobić w kilka tygodni - tłumaczył Grzesiowski.
Dodał, że w drugiej grupie osób do szczepienia będą seniorzy powyżej 60. roku życia, służby mundurowe i nauczyciele. - To jest bardzo dobry kierunek - zaznaczył.
Bezpieczeństwo szczepień
Czy szczepionka na COVID-19 jest bezpieczna? - Szczepionka jest skonstruowana w taki sposób, że odległe efekty niepożądane nie mają racji bytu dlatego, że produkt użyty do tej szczepionki, czyli fragment kwasu rybonukleinowego (RNA), rozpada się w organizmie po kilkudziesięciu godzinach i po prostu znika - tłumaczył ekspert profilaktyki zakażeń. - Jedyne działania jakie mogłyby być niepożądane to te wynikające z odpowiedzi naszego układu odpornościowego - mówił.
Wiele osób zastanawia się też nad skutecznością szczepionki. - Część osób martwi się tym, że te szczepionki nie mają należytej skuteczności, że wirus będzie mutował i że być może trzeba będzie się szczepić corocznie, tak jak przy grypie - mówił Grzesiowski. - Nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć, czy rzeczywiście tak się nie stanie. Wirus cały czas mutuje i on może za rok wyglądać inaczej niż teraz, ale to nie stanowi w tej chwili przeciwwskazania do szczepienia. Najwyżej szczepionkę się zmodyfikuje i będziemy się szczepić jeszcze raz - dodał.
Zdaniem Grzesiowskiego trzeba wyjaśnić każdą wątpliwość dotyczącą szczepionek i poczekać aż ludzie oswoją się z tym tematem i podejmą decyzję już po rozpoczęciu szczepień.
- Te szczepionki już są używane, codziennie przybywa informacji o ich bezpieczeństwie - mówił ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19. - Każdy dzień będzie zwiększał liczbę osób, które zgłoszą się do szczepienia, tylko dajmy tym osobom czas i przede wszystkim informujmy, pokazujmy naukowe i medyczne walory tych szczepień - tłumaczył. Podkreślił, że wiele pacjentów zaszczepi się, jeśli lekarze się zaszczepią. - To będzie najlepszy dowód na bezpieczeństwo tej szczepionki - podkreślił.
Posłuchaj całej rozmowy z dr Pawłem Grzesiowskim:
Priorytety szczepień dla kolejnych grup obywateli ⤵️#SzczepimySię pic.twitter.com/DEp7PUSjpO
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) December 15, 2020
Autor: anw / Źródło: tvn24