Dzięki dobrej pogodzie piwna branża u naszych zachodnich sąsiadów odbija się od dna. Ilość piwa produkowanego w Niemczech w przez ostatnie pół roku wzrosła o 1 procent i wynosi prawie 5 miliardów litrów. To pierwszy taki wynik od czterech lat.
- To z pewnością zasługa temperatury - mówi Juergen Hammer, urzędnik Agencji Statystyki Federalnej, wskazując na bardzo ciepły kwiecień i maj, który zwiększył popyt.
Ilość piwa produkowanego w celach konsumpcyjnych w ciągu pierwszych sześciu miesięcy wzrósła po raz pierwszy od upalnego lata 2006, gdy Niemcy były gospodarzem piłkarskich Mistrzostw Świata. Wówczas wzrost produkcji wyniósł 0,2 proc.
Niemcy zmieniają nawyki
Mimo, że przeciętny pełnoletni Niemiec wypija około 120 litrów piwa rocznie (około szklankę dziennie), spożycie trunku spadło w ostatnich latach. Niemcy zwracają się chętniej ku winu i innym napojom.
Powodem zmiany przyzwyczajeń może być ten sam smak niemieckiego piwa od pięciu wieków. Rodzimy napój po prostu się znudził. Od XVI wieku wszystkie składniki piwa są poddane ścisłym regulacjom rządowym.
To obcokrajowcy stale ulepszają smak niemieckiego piwa. Wystarczy dodać, że najbardziej znana międzynarodowa marka produkowana w Niemczech, Beck, nalezy do największego browaru na świecie, belgijskiego Anheuser-Busch InBev. Większośc browarów niemieckich to niewielkie prywatne przedsiębiorstwa.
Udany eksport
Ilość piwa produkowanego na eksport stanowi zaledwie 10 proc. produkcji krajowej. Chociaż i na tym polu Niemcy odnotowali wzrost - o 5,3 procent, w tym z 13,6 procentowym wzrostem produkcji przeznaczonej dla krajów spoza Unii Europejskiej.
Autor: mm/ms / Źródło: Reuters