Do południowego wybrzeża Stanów Zjednoczonych zmierza huragan Laura czwartej kategorii w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. Niesie wiatr wiejący z prędkością przekraczającą 220 kilometrów na godzinę oraz intensywne opady deszczu. Ewakuowano kilkaset tysięcy osób z dwóch stanów.
Huragan Laura najbardziej zagraża stanom Luizjana i Teksas. Gwałtownie przybrał na sile i stał się huraganem czwartej kategorii, ponieważ jeszcze wcześniej w środę był huraganem drugiej kategorii w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. O godzinie 21 czasu środkowoeuropejskiego znajdował się nad Zatoką Meksykańską w odległości 320 kilometrów od miasta Lake Charles w Luizjanie, osiągając średnią prędkość wiatru dochodzącą do 220 kilometrów na godzinę. Zejść na ląd ma w nocy ze środy na czwartek czasu środkowoeuropejskiego.
Huragan czwartej kategorii osiąga prędkość 210-249 kilometrów na godzinę. Zagraża życiu ludzi, może powodować znaczne szkody materialne.
Jak podkreślił meteorolog amerykańskiej Narodowej Służby Pogodowej (NWS) Benjamin Schott, fale sztormowe mogą osiągać wysokość nawet do dwóch pięter. Mogą dojść do nawet 48 kilometrów w głąb lądu, powodując powodzie.
Obowiązkowe ewakuacje, Gwardia Narodowa w gotowości
"Zostało niewiele czasu na ochronę życia i mienia" - ostrzegło w komunikacie Narodowe Centrum Huraganów.
Wiele osób zostało objętych obowiązkowymi ewakuacjami. W Teksasie ewakuowano 620 tysięcy mieszkańców, a w Luizjanie kolejne 200 tysięcy. Gubernator Luizjany John Edwards powiedział, że Gwardia Narodowa stanu została postawiona w stan gotowości po raz pierwszy od ośmiu lat. Ostatni raz podjęto taką decyzję w przypadku huraganu Issac w 2012 roku.
Autor: ps/dd / Źródło: Reuters, NOAA/NHC
Źródło zdjęcia głównego: NOAA/NWS/NHC