W części USA już pojawiła się zima. Potężna burza śnieżna, której towarzyszą lodowate podmuchy wiatru, daje się we znaki na obszarze rozciągającym się od stanu Montana po Michigan. Jak informują meteorolodzy na terenie ośmiu stanów rozpętały się śnieżyce. W rezultacie pojawił się chaos komunikacyjny.
Od kilku dni amerykańscy meteorolodzy ostrzegali przed atakiem zimy. Prognozowali, że najpóźniej do środy rano (12 listopada) czasu miejscowego większość kraju - za wyjątkiem Florydy, Hawajów i południowo-zachodniej części USA - odczuje przykre konsekwencje pojawienia się lodowatych mas powietrza i silnego wiatru.
Prewencyjne ostrzeżenia
Jednak pogoda najbardziej we znaki miała dać się mieszkańcom północnej części Środkowego Zachodu oraz Wielkich Równin. Meteorolodzy informowali, że mogą rozszaleć się tam śnieżyce. Dlatego też wystosowano ostrzeżenia meteorologiczne.
Burzliwy początek
Synoptycy zapowiadali, że zawirowania w pogodzie - śnieżyce, ulewy czy wichury oraz dotkliwy mróz - będą obecnie także we wtorek 11 listopada. Żywioł będzie szczególnie niebezpieczny w regionie Górnego Półwyspu w stanie Michigan.
W hrabstwach położonych na południu stanu Michigan niewykluczone są natomiast opady deszczu i zimny wiatr. Biały puch będzie padał w ciągu dnia także na północy Wisconsin. Synoptycy nie wykluczają wystąpienia podobnych zjawisk także w południowej części stanu Illinois.
Niespokojna noc
Z kolei w nocy z wtorku na środę meteorolodzy zapowiadają wystąpienie tzw. efektu jeziora nad Wielkimi Jeziorami Północnoamerykańskimi. Dlatego też w środę w okolicznych terenach można spodziewać się gwałtownych nawałnic z opadami deszczu, miejscami również deszczu ze śniegiem.
Ślady burzy Astro nad Ameryką
W stanie Wyoming w poniedziałek (10 listopada) grubość pokrywy śnieżnej wynosiła 28 cm (Rezerwat Cloud Peak, Las Narodowy Caribou-Targhee), zaś w stanie Kolorado - 15 cm (Phippsburg). W Michigan pomiary dokonane w poniedziałek wykazały, ze pokrywa śnieżna miała grubość 30 cm (Górny Półwysep).
Dakota Północna
Grubość pokrywy śnieżnej: 19 cm (okolice Marmarth)
Jako pierwsi skutki lodowatych mas powietrza napierających nad kraj odczuli mieszkańcy miasta Bismarck (w stanie Dakota Północna). - W niedzielę 9 listopada spadło tam nieco ponad 8 cm śniegu - podała amerykańska Narodowa Służba Meteorologiczna.
To około 2 tygodnie później niż zwykle, zauważają eksperci. W sumie w południowo-zachodniej części stanu spadło łącznie około 20 cm śniegu. Z powodu trudnych warunków meteorologicznych w sobotę odradzano podróże po położonych na zachodzie stanu hrabstwach Bowman oraz Dunn, McKenzie i Mercer.
Wisconsin
Grubość pokrywy śnieżnej: 36 cm (okolice Spooner i Glidden)
W poniedziałek (10 listopada) sytuacja uległa tylko pogorszeniu, paraliżując ruch na trasach w Północnej Dakocie aż po północną część stanu Wisconsin. Chaos komunikacyjny zapanował nie tylko na autostradach - problem z płynnym ruchem miało także metro, łączące poszczególne dzielnice tzw. Bliźniaczych Miast (metropolii łączących dwa stany - Wisconsin i Minnesotę).
Montana
Grubość pokrywy śnieżnej: 35 cm (okolice Big Mountain Summit)
Śniegu nie zabrakło także w Montanie - największy opad odnotowano w hrabstwie Red Lodge (około 23 cm), Glasgow (około 15 cm) i w Glendive (około 10 cm). W regionie Brusett (północno-wschodnia część Montany) nawiane przez wichurę zaspy sięgają miejscami ponad 60 cm.
Południowa Dakota
Grubość pokrywy śnieżnej: 22 cm (okolice miasta Rapid City)
Burza śnieżna sparaliżowała komunikację lądową i powietrzną w mieście Webste (hrabstwo Day, stan Południowa Dakota), gdzie spadło 20 cm śniegu, a nawierzchnię dróg skuła warstwa lodu. Warunki pogodowe w poniedziałek (10 listopada) były na tyle fatalne, że po południu zostało uziemionych kilka samolotów na płycie regionalnego lotniska w Rapid City.
Minnesota
Grubość pokrywy śnieżnej: 41 cm (okolice miasta St. Augusta)
Także mieszkańcy zachodniej i centralnej Minnesoty w poniedziałek (10 listopada) wczesnym popołudniem odczuli pierwsze uderzenie zimy, gdy zostali zasypani kilkudziesięcioma centymetrami śniegu.
W położonym w hrabstwie Stearns County mieście St. Augusta spadło go aż ponad 40 cm białego puchu, a w St. Cloud - dokładnie 30,73 cm. To największa suma opadu w historii meteorologicznej dla tego regionu - ostatni zbliżona ilość śniegu rzędu 30,48 cm spadła 21 listopada w 1898 roku. W położonym w Minnesocie regionie Forest Lake spadło natomiast około 21 cm puchu.
Autor: mb/kt / Źródło: weather.com, AccuWeather