Mimo że jest pokryta lodem, a temperatury spadają nawet do -90 st. C, na Antarktydę przyjeżdża co roku 10 tys. turystów. Lodową krainą zachwyciła się również jedna z francuskich firm, która nagrała przy pomocy drona film. Widoki są niesamowite.
Antarktyda to dość osobliwy kontynent. Niemal w całości poryty jest lodem. Naukowcy oszacowali, że tamtejszy lądolód stanowi 90 proc. lodu znajdującego się na powierzchni całej Ziemi. We wnętrzu kontynentu temperatury osiągają najniższe wartości na naszej planecie, bo dochodzące nawet do -90 st. C. Średnia dla kontynentu wynosi - 37 st. C. Pod czapą znajdują się cenne złoża, jednak traktat antarktyczny (podpisany w 1959 roku w Waszyngtonie) zabrania ich wydobycia.
Zimny i wietrzny klimat zdeterminował niemal całkowicie rozwój fauny i flory. Jej ślady można spotkać jedynie na wybrzeżach kontynentu i niewielkich wyspach. Jednak na powierzchnię tego kontynentu zamieszkuje największy z przedstawicieli swojego gatunku - pingwin cesarski.
Odludniona kraina
Surowy klimat nie zachęcił do osiedlenia na tym obszarze. Poza tym na powierzchni Antarktydy nie znajduje się żadne państwo. Nie ma tam rządu, ani rdzennej ludności. Co ciekawe ma swój własny numer kierunkowy +672, a witryny internetowe są zakończone ".aq".
Na Antarktydzie znajdują się jedynie stacje badawcze dofinansowywane głównie z turystyki. 37 ośrodków należących do różnych krajów posługuje się strefą czasową swojego państwa. W okresie zimowym na Antarktydzie znajduje się jedynie około 1000 osób, z sezonie letnim 4000.
Niezwykły film
Mimo tylu niedogodności, ten kontynent staje się coraz bardziej popularnym kierunkiem turystycznym. Obecnie liczba zwiedzających przekracza 10 tys. rocznie. O urokach lodowej krainy przekonała się również jedna z francuskich firm zajmująca się latającymi maszynami fotograficznymi. W 2013 roku nagrała z poziomu drona niesamowity film.
Autor: PW/kt / Źródło: Joe Monster, x-news