Od początku roku hantawirusem w Niemczech zakaziły się już 894 osoby. Patogen powodujący chorobę z objawami grypopodobnymi roznoszą norniki, czyli małe gryzonie podobne do myszy.
- W Badenii-Wirtembergii regularnie dochodzi do zakażeń hantawirusami. Jeżeli weźmiemy pod uwagę obecne dane liczbowe, w tym roku wiele osób może zostać zainfekowanych – powiedział w środę prezydent landu Wolfgang Reimer.
- Wszędzie tam, gdzie żyją norniki, czyli małe gryzonie podobne do myszy, może zakazić się "ponadprzeciętna liczba" osób – podkreślił Związkowy Urząd Zdrowia w Badenii-Wirtembergii.
Prawie 900 przypadków
W Niemczech od początku roku hantawirusem zakaziły się już 894 osoby. Dla porównania – podczas ostatniej epidemii w 2019 roku zgłoszono 833 przypadki zakażenia.
Głównym źródłem zakażeń hantawirusem w tym kraju jest wdychanie kurzu pochodzącego z odchodów nornika czerwonogrzbietego (zwanego także leśnym). Gryzonie wydalają wirusa także ze śliną i moczem. Można się nim zakazić podczas sprzątania garaży lub szop, gdzie zwierzęta te lubią mieszkać.
Szczególnie narażeni na zakażenie są leśnicy, myśliwi i pracownicy budowlani. Ale groźne dla ludzi mogą być też schroniska leśne i budki grillowe.
Objawy
Choroba wywołana przez hantawirusa ma przeważnie objawy grypopodobne: wysoką gorączkę, bóle głowy i kończyn oraz nudności i wymioty. Ale może również dotyczyć nerek i doprowadzić do ich ostrej niewydolności. Chorobę leczy się jedynie objawowo, szczepionka przeciwko niej nie istnieje.
Autor: ps / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock