Minus trzy stopnie i śnieg pada cały czas - donosił w poniedziałek po południu z Tatr reporter TVN24. Napotkanych na Kasprowym Wierchu turystów cieszyła zima na początku jesieni. Ratownicy TOPR jednak ostrzegają: aura niesie wiele zagrożeń.
Stopniał ten śnieg, który spadł w Tatrach dwa dni temu. Potem nadeszło ochłodzenie, a wraz z nim silny wiatr. Na szlakach pojawiło się oblodzenie. To plus mgła i ponowne opady śniegu sprawiają, że warunki są bardzo trudne. Jest ślisko, widzialność jest ograniczona, a orientacja w terenie - utrudniona.
Szczęśliwi turyści...
Zima na początku jesieni nie zniechęciła turystów, których spotkał na Kasprowym Wierchu reporter TVN24.
Deklarowali, że jest "super". - Przyjechaliśmy, było lato. Minęły trzy dni i zrobiła się zima. Ale jesteśmy zadowoleni - zadeklarowała turystka. - I szczęśliwi - dorzucił jej partner.
... i ostrożni ratownicy
Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przestrzegają jednak przed lekceważeniem tego, co przynosi obecnie tatrzańska aura. - Szlaki są zasypane. Jest ślisko, jest lód. Odradzamy wycieczki powyżej górskich schronisk - apelował w rozmowie z reporterem TVN24 Rafał Mikler, dyżurny ratownik TOPR. Podkreślił, że podobne warunki zapowiadane są na wtorek. - Są naprawdę niebezpieczne - dodał.
Jak przypominają TOPR-owcy, gdyby w tych okolicznościach pogodowych doszło do wypadku, niemożliwe byłoby zaangażowanie helikoptera w akcję ratowniczą. Na pomoc trzeba byłoby ruszyć pieszo, co oczywiście opóźniłoby dotarcie do poszkodowanych.
Autor: kw//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24