Na południu Polski w rzekach poziom wody jest wysoki, obowiązują ostrzeżenia hydrologiczne wydane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Przez Brzeg (województwo opolskie) przechodzi fala kulminacyjna na Odrze.
W niedzielę strażacy układali worki z piaskiem w najbardziej newralgicznych punktach w Brzegu (woj. opolskie), gdzie na Odrze przechodzi fala powodziowa.
- Wstrzymujemy się z ewakuacją - powiedział w niedzielę na antenie TVN24 Jerzy Wrębiak, burmistrz Brzegu. Dodał, że odnotowano spadek poziomu wody. - Nasze symulacje nie zawiodły. Sytuacja wyglądała tragicznie jeszcze sprzed czterech-pięciu dni. Myślę, że udało nam się po raz pierwszy wpłynąć na to, aby uregulować górną Odrę. Jestem w dobrej myśli - zaznaczył.
Jak przekazał reporter TVN24, mimo, iż ze sztabu kryzysowego napływają uspokajające informacje, i to co pokazują wodowskazy wygląda optymistycznie, to jednak wszystkie służby, między innymi żołnierze, policjanci, straż miejska, są w ciągłej gotowości.
Niebezpiecznie na Śląsku
W sześciu punktach pomiarowych w województwie śląskim poziom rzek przekracza stany alarmowe - tak jest na Odrze, Pszczynce i Brynicy. Stany ostrzegawcze są przekroczone na pięciu wodowskazach, między innymi na Wiśle – podały służby kryzysowe wojewody śląskiego. Jak poinformowało w niedzielę rano Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach (WCZK), stany alarmowe są przekroczone na Odrze na wodowskazach w Krzyżanowicach, Chałupkach i Raciborzu-Miedoni, na Pszczynce w Pszczynie i Mizerowie-Borkach oraz na Brynicy w Kozłowej Górze.
Poziom wód przekracza stany ostrzegawcze na Wiśle w Goczałkowicach i Bieruniu Nowym, Odrze w Olzie, Rudzie w Rudzie Kozielskiej oraz Przemszy w Przeczycach.
We wtorek, po kilkudniowych opadach deszczu, w części powiatów i miejscowości regionu wprowadzono - ogłoszone przez wojewodę i samorządy - pogotowia i alarmy powodziowe. W środę po raz pierwszy proces piętrzenie wody rozpoczął zbiornik Racibórz Dolny, którego trwająca wiele lat budowa zakończyła się przed kilkoma miesiącami. Powodem decyzji o rozpoczęciu piętrzenia w raciborskim zbiorniku jest - jak oceniły Wody Polskie - zwiększone ryzyko powodziowe na terenach położonych poniżej zbiornika. Jak informował w sobotę Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach, w ciągu kilku dni zbiornik zgromadził około 50 milionów metrów sześciennych wody, zachowując około 75 procent rezerwy powodziowej.
W związku z intensywnymi opadami deszczu, w ostatnich dniach śląska straż pożarna interweniowała około 900 razy. Najwięcej pracy strażacy mieli w powiatach: cieszyńskim, bielskim i Bielsku-Białej oraz wodzisławskim, raciborskim i rybnickim. Strażacy byli wzywani do wypompowywania wody z zalanych piwnic, posesji i dróg oraz budowania i umacniania wałów, udrażniania studzienek i przepustów wodnych oraz usuwaniu przewróconych przez wiatr drzew. W działania zaangażowanych było ponad 1000 zastępów Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej.
Ostrzeżenia hydrologiczne trzeciego stopnia
Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydali ostrzeżenia trzeciego stopnia w województwach opolskim, dolnośląskim i lubuskim w zlewni Odry od ujścia Nysy Kłodzkiej do Słubic.
Synoptycy podali, że na rzece będzie występowała tendencja wzrostowa stanów wody z przekroczeniem stanów ostrzegawczych, lokalnie alarmowych. Ostrzeżenia stracą ważność o godzinie 12 w poniedziałek.
Czym jest alarm hydrologiczny trzeciego stopnia?
Ostrzeżenie drugiego stopnia oznacza, że "stany wody (obserwowane lub prognozowane) układają się w strefie powyżej stanów alarmowych".
Autor: kw,ps/dd / Źródło: PAP, IMGW
Źródło zdjęcia głównego: tvn24