Ból piszczeli męczy wielu początkujących biegaczy.
Już w najbliższą niedzielę Narodowe Święto Biegania w TVN Meteo Active. Od 9 do 12 będziemy relacjonować najważniejsze biegowe imprezy. Na żywo nasi reporterzy porozmawiają z biegaczami, trenerami, dietetykami i lekarzami. Pokażemy, jak prawidłowo się rozgrzewać, jak zacząć biegać lub jak poprawić swoje wyniki oraz jak unikać kontuzji.
Jednym z najpowszechniejszych jest ból po wewnętrznej stronie piszczeli. - Popularnie nazywany shin splint. Jest spowodowany nadmiernym napięciem tkanek. Może być uciskany nerw i naczynia krwionośne - mówi Joanna Palka. To powoduje powstawanie stanów zapalnych. - Może dojść do zapalenia okostnej, a często nawet do złamań zmęczeniowych piszczeli - ostrzega trenerka.
Kontuzje piszczeli mogą być spowodowane m.in. słabością górnej części ciała, stopy albo złymi butami. - Albo obuwie może mieć za słabą amortyzację, albo może być stare - mówi Joanna Palka. Ból wywołać może też zmiana nawierzchni z terenu na asfalt albo tartan.
Jak uniknąć bólu piszczeli?
Aby uniknąć bólu piszczeli, dobrze jest urozmaicać trening i na przykład przenieść się z bieganiem do lasu. Tam urozmaicone podłoże – piach, błoto, górki i dołki – sprawia, że każdy krok wykonujemy nieco inaczej i dzięki temu odciążamy piszczele.
Ćwiczenia
A co robić, żeby ból piszczeli przestał się pojawiać? Są na to sposoby. Przy użyciu specjalnego wałka można "rozwałkowywać" sobie łydki. Wałkowanie powtarzać najlepiej codziennie, nawet w dni, gdy nie biegamy.
Do drugiego ćwiczenia potrzebować będziemy gumowej taśmy. Zakładamy ją sobie na stopy i unosimy raz jedną raz drugą nogę jakbyśmy szli. - Zwracamy uwagę, żeby palce skierowane były w stronę sufitu - mówi Joanna Palka.
Autor: Katarzyna Karpa/mk // ŁUD