Końcówka lata szybko przeszła w nieprzyjemną, chłodną jesienną aurę. Wzbudziła ona niepokój o to, czy w tym sezonie załapiemy się jeszcze na słoneczne babie lato. - Jest szansa, że tak - zdradza prezenter TVN Meteo Tomasz Wasilewski. Musimy jednak poczekać na nie jeszcze ponad tydzień.
- Babie lato to jest taki czas, zwykle październikowy, wyżu bałkańskiego czy wschodnioeuropejskiego, takiego lata po lecie - mówi Tomasz Wasilewski.
- Wygląda na to, że będzie około 10 października taki wyż nad Ukrainą. I wtedy oznaczałoby to dla nas pogodę odrobinę cieplejszą, niż jest teraz, i w większości słoneczną - zapowiada.
Spokój i małe kontrasty
Okres pięknej, ciepłej wyżowej pogody pod koniec września lub w październiku, zwany babim latem lub złotą jesienią, zawdzięczamy spokojowi atmosferze północnej półkuli, jaki zapada w okolicach rónonocy jesiennej, czyli astronomicznego początku jesieni.
Na to uspokojenie wpływają stosunkowo małe w tym okresie kontrasty termiczne między północą a południem, a stabilizuje je wpływ nagrzanych po lecie wód oceanicznych.
Indiańskie albo starych bab
Polska nazwa "babie lato" pochodzi od unoszącej się w powietrzu w pogodne jesienne dni nici przędnej niektórych pająków. W Ameryce Północnej babie lato nazywa się indiańskim (indian summer). Przypada tam ono zwykle w październiku. Niemcy o tym okresie mówią z kolei Altweibersommer, czyli "lato starych bab".
Autor: js/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock