Wschód Australii trawią setki pożarów lasów. Szczególnie trudny do opanowania jest ogień, który rozszalał się w parku narodowym na północnym zachodzie Nowej Południowej Walii.
Australijskie media od środy informują, że płonie Park Narodowy Warrumbungle, który cieszy się bardzo dużą popularnością wśród turystów. Co roku na wizytę w nim decyduje się około 35 tys. gości.
Dwa pożary trawią park narodowy
Straż pożarna poinformowała, że Warrumbungle pustoszą nie jeden, a dwa potężne pożary. Jeden z nich pochłonął już 420 km kw, a także kompletnie zniszczył 40 domów położonych w okolicach rezerwatu. Władze poinformowały, że nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. Australijscy strażacy poinformowali, że ogień jest nie do ugaszenia.
Fala upałów
Pożary lasów, z jakimi zmaga się Australia, to wynik trwającej od końca grudnia fali upałów. Temperatura przekraczająca 45 st. C, z jaką zmagał się niemalże cały kraj oraz bardzo niska wilgotność powietrza, to warunki idealne, by wybuchał i rozprzestrzeniał się ogień.
Choć obecnie temperatura spadła, meteorolodzy przestrzegają, że w weekend kraj nawiedzi kolejna fala upałów.
Autor: adsz\mtom / Źródło: BBC, Reuters TV, abc.net.au