Asteroida niemal otrze się o Ziemię. Przetnie orbity satelitów

2012 DA14 coraz bliżej Ziemi. Mogłaby być niebezpieczna (NASA)
2012 DA14 coraz bliżej Ziemi. Mogłaby być niebezpieczna (NASA)
2012 DA14 coraz bliżej Ziemi. Mogłaby być niebezpieczna (NASA)

Już tylko godziny dzielą nas od jednego z najciekawszych astronomicznych zjawisk epoki nowożytnej. O 20.25 naszego czasu planetoida 2012 DA14, o średnicy 45 metrów, znajdzie się 34 100 km od centrum Ziemi. Będzie to najbliższy przelot planetoidy od lat 90. XX wieku. Transmisja od godz. 20.00 w tvn24.pl. Telewizja TVN24 rozpocznie o tej samej godzinie program specjalny poświęcony przelotowi asteroidy.

Planetoida 2012 DA14 została odkryta 23 lutego 2012 roku przez zespół obserwatorium La Sagra Sky na południowym wschodzie Hiszpanii nieopodal Granady.

Epokowe zbliżenie

- To, co czyni z 2012 DA14 obiekt wyjątkowy, to przejście tuż obok Ziemi. 15 lutego, dokładnie o godzinie 20.25 naszego czasu planetoida znajdzie się 34 100 km od centrum naszej planety. To odległość mniejsza niż ta, na której znajdują się satelity geostacjonarne. Będzie to najbliższy przelot planetoidy od lat 90. XX wieku, kiedy to zaczęliśmy dość regularnie przeczesywać przestrzeń kosmiczną w poszukiwaniu tego typu obiektów - informuje dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.

Weźcie do ręki lornetki

Planetoida podczas największego zbliżenia będzie świecić z blaskiem 7,4 magnitudo, więc będzie widoczna przez lornetki. Najlepsze warunki do jej obserwacji wystąpią w Indonezji. Dość dobre będą mieli także obserwatorzy w Azji, wschodniej Europie i Australii.

W Polsce w momencie najbliższego zbliżenia planetoida będzie znajdować się jeszcze pod horyzontem lub tuż nad nim. - Tuż przed godziną 21 rozpoczną się dobre warunki do obserwacji. Wtedy 2012 DA14 przejdzie obok gwiazdy Denebola w konstelacji Lwa. Obiekt znajdziemy około 20 stopni nad wschodnim horyzontem i do jego obserwacji wystarczy zwykła lornetka - zapewnia dr Olech. Od godziny 20.00 przelot asteroidy będzie trasmitowany na portalu tvn24.pl. O tej samej godzinie rozpocznie się na antenie TVN24 program specjalny poświęcony przelotowi asteroidy.

Przed godziną 21.30 planetoida przeleci przez środek składającego się ze słabych gwiazd gwiazdozbioru Warkocza Bereniki, a następnie przejdzie do Psów Gończych. Po godzinie 22 będzie już w konstelacji Wielkiej Niedźwiedzicy. Pół godziny później znajdzie się prawie dokładnie w środku Wielkiego Wozu, pomiędzy gwiazdami Alioth i Megrez. Po godzinie 23 opuści Wielką Niedźwiedzicę i przejdzie do konstelacji Smoka. - Jej blask spadnie wtedy poniżej 10 magnitudo i do obserwacji będzie trzeba użyć większych lornetek lub teleskopów - opisuje astronom.

...albo włączcie komputer

Pogoda zimą bywa kapryśna. Może zdarzyć się tak, że niebo nad Polską w piątek wieczorem przykryją gęste chmury i obserwacja 2012 DA14 lornetką nie będzie możliwa. Na szczęście w dzisiejszych czasach to nie problem. Ścieżkę planetoidy będzie można zobaczyć na żywo w Internecie na stronie http://live.gloria-project.eu/2012DA14/index.html. Udostępni ją sieć 17 zrobotyzowanych teleskopów Gloria. Teleskopy będą umieszczały zdjęcia na stronie w czasie rzeczywistym. Gloria przygotuje także animacje, pokazujące ruch planetoidy na tle nieba.

Gloria (Global Robotic-Telescopes Intelligent Array - Globalna inteligentna sieć teleskopów robotów) to finansowany ze środków Unii Europejskiej społecznościowy projekt naukowy, kierowany przez Universidad Politecnica de Madrid.

Bierze w nim udział 13 instytucji partnerskich z 8 krajów. Polskę w projekcie reprezentuje Wydział Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego, który wspólnie z Narodowym Centrum Badan Jądrowych i Centrum Fizyki Teoretycznej PAN realizuje projekt badawczy Pi of the Sky.

W Warszawie wspólne obserwacje przelotu planetoidy organizuje Centrum Nauki Kopernik. Miłośnicy astronomii mogą zbierać się przed planetarium "Niebo Kopernika" od godz. 21. Podczas imprezy będzie można po raz pierwszy wypróbować nowy, bardzo duży teleskop CNK - Taurus 400.

Jak obserwować asteroidę 2012 DA14? (TVN24)
Jak obserwować asteroidę 2012 DA14? (TVN24)

Zderzenia nie będzie

Mimo że odległość, na jaką 2012 DA14 przybliży się do Błękitnej Planety, to w skali kosmicznej wręcz muśnięcie dwóch obiektów, zdaniem naukowców nie grozi nam ze strony planetoidy żadna katastrofa. Ta kwestia została dobrze zbadana, bo 2012 DA14 jest dosyć częstym gościem w naszych rejonach. Wynika to z tego, że ma mniej więcej taką samą orbitę jak Ziemia, czyli mniej więcej tak samo często obiega Słońce.

- Jest mnóstwo programów, które monitorują niebo i wyszukują te obiekty, które potencjalnie mogłyby nam zagrażać. Ta planetoida jest zaliczana do grupy tzw. NEO (ang. Near-Earth Objects - przyp. red.), czyli obiektów przelatujących blisko Ziemi. One są najbardziej dla nas niebezpieczne, ale póki co żaden z nich tak w stu procentach jeszcze nam nie zagraża - mówi Karol Wójcicki z Centrum Nauki Kopernik.

Również Państwowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) całkowicie wyklucza, by doszło do kolizji. Dodaje, że takie wydarzenie następuje średnio co 1,2 tys. lat.

Grawitacja naszej planety zmieni jednak orbitę 2012 DA14 (np. jej okres obiegu Słońca zmieni się z 368 do 317 dni).

2012 DA14 przeleci nieopodal Ziemi już w piątek (NASA)
2012 DA14 przeleci nieopodal Ziemi już w piątek (NASA)

...ale gdyby do niego doszło

Astronomowie twierdzą, że nie ma żadnych przesłanek co do kolizji Błękitnej Planety z 2012 DA14, jednak wszyscy jesteśmy ciekawi co stałoby się, gdyby do zderzenia jednak doszło. Zatem wyjaśniamy: niebo nad naszymi głowami rozstąpiłoby się. Fala uderzeniowa wyzwoliłaby energię większą niż energia 185 bomb atomowych.

Skąd wiadomo, jakie byłyby skutki zderzenia? W 1908 roku obiekt podobny do 2012 DA14 pojawił się w naszej atmosferze.

Tak zwany meteoroid tunguski pojawił się nad środkową Syberią o poranku 30 czerwca. Eksplodując w atmosferze, wyzwolił energię równą energii 185 bomb atmowych - takich jak ta, którą w 1945 roku zrzucono na Hiroszimę.

Do katastrofy tunguskiej (nazwa pochodzi od przepływającej w okolicy rzeki Podkamienna Tunguzka) doszło na szczęście na bezludnym leśnym obszarze. Życie straciły wtedy setki reniferów, nie zginął ani jeden człowiek.

"Niebo rozstąpiło się"

Jak donosili cytowani przez NASA świadkowie z położonej kilkadziesiąt kilometrów od miejsca katastrofy wsi Wanawara w Kraju Krasnojarskim, w chwili "uderzenia" niebo, pokryte ogniem, rozstąpiło się. Odczuwano też niesamowite gorąco. Jeden z opisujących zdarzenie mężczyzn powiedział, że czuł "jakby paliła się na nim koszula". Wspominano też o dźwięku przypominającym ogień artyleryjski.

Spodziewano się większego

Dopiero w 1927 roku na miejsce udała się ekspedycja badawcza. Naukowcy, na których czele stał znawca meteorytów Leonid Kulik, zauważyli, że pośród powalonych drzew zajmujących obszar 1,287 tys. km kw. znajduje się też kilka stojących kikutów. Odnaleziono je w samym centrum, a fakt, że były pozbawione gałęzi i kory, świadczył o tym, jak szybka była fala uderzeniowa.

- Zniszczenia okazały się tak ogromne, że przez lata myślano, iż stoi za nimi dużo większy obiekt. Badania wykazały jednak, że spowodował je obiekt o średnicy 40 m. Tymczasem 2012 DA14, zbliżająca się do Ziemi asteroida, ma średnicę 45 m - powiedział serwisowi livescience.com Mark Boslough, fizyk z Sandia National Laboratories w amerykańskim stanie Nowy Meksyk.

Dr Tomasz Rożek o zbliżeniu asteroidy 2012 DA14 (TVN24)
Dr Tomasz Rożek o zbliżeniu asteroidy 2012 DA14 (TVN24)

Kawałek skały warty miliardy

195 mld dolarów - na taką kwotę wyceniła 2012 DA14 prywatna kosmiczna firma Deep Space Industries, która w przyszłości chce wydobywać surowce z asteroidów.

Na 65 mld oceniono wartość wody uwięzionej w skałach, a 130 mld dolarów wynosi wartość metali, które można by wydobyć z asteroidy.

- Ta planetoida nie jest dla nas osiągalna, jednak inne będą. Chcemy być przygotowani na ich przybycie - napisał w oświadczeniu Rick Tumlinson z DSI, podkreślając, że dzięki 2012 DA14 przedsiębiorstwo może się nauczyć, jak dokonywać takich obliczeń.

Wizualizacja zbliżenia 2012 DA14 do Ziemi (NASA)
Wizualizacja zbliżenia 2012 DA14 do Ziemi (NASA)

Dalszy los 2012 DA14

Do następnego znaczącego zbliżenia 2012 DA14 z Ziemią dojdzie 16 lutego 2046 roku i wtedy odległość będzie wynosić 60 tysięcy kilometrów. Od tego, jak zmieni się orbita planetoidy podczas dwóch najbliższych przejść, zależy jej dalszy los.

Z wyliczeń astronomów wynika, że najprawdopodobniej jednak również w czasie kolejnego zbliżenia - 16 lutego 2110 roku - obiekt nie zderzy się z Ziemią.

Autor: mm/mj / Źródło: NASA, space.com, TVN Meteo, TVN24, PAP

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Pogoda na jutro, czyli na niedzielę. W niektórych regionach kraju dzień zapowiada się pogodnie. Będą jednak miejsca, w których mogą pojawić się słabe opady deszczu.

Pogoda na jutro - niedziela, 23.02. W części kraju mogą przydać się parasole

Pogoda na jutro - niedziela, 23.02. W części kraju mogą przydać się parasole

Źródło:
tvnmeteo.pl

Najbliższe dni przyniosą pogodną aurę w wielu regionach kraju. Później na niebie pojawi się jednak więcej chmur, może z nich padać deszcz. Będzie jednak dość ciepło - miejscami temperatura przekroczy 10 stopni Celsjusza.

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Źródło:
tvnmeteo.pl

W sobotę na terenie gminy Drelów w województwie lubelskim znaleziono meteoryt. Kilka godzin później poinformowano o kolejnych odnalezionych odłamkach. Kosmiczna skała wleciała w atmosferę i spadła na Ziemię we wtorek wieczorem. Zjawisku, które udało się zarejestrować na nagraniu, towarzyszyły rozbłysk na niebie oraz głośny huk.

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Skytinel

Środowemu przelotowi szczątków Falcona 9 na polskim niebie towarzyszył nie tylko świetlny spektakl, ale też spektakularny huk. Odgłosy te można usłyszeć na nagraniu. Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach" wyjaśnił, skąd się wzięły takie dźwięki.

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Synoptycy IMGW aktualizowali prognozę zagrożeń na kolejne dni. Jak przekazali, we znaki dadzą nam się opady marznące, a także oblodzenie. Sprawdź, gdzie może być niebezpiecznie.

Opady marznące i oblodzenie. W tych regionach IMGW może wydać alerty

Opady marznące i oblodzenie. W tych regionach IMGW może wydać alerty

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

W sobotę w Tatrach doszło do śmiertelnego wypadku. Jak przekazali ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratowniczego, ofiara to mężczyzna, który spadł z dużej wysokości. Mimo słonecznej aury, w górach panują bardzo niebezpieczne warunki.

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Źródło:
PAP, TOPR

"Nasza rakieta Falcon 9 weszła w atmosferę nad Europą. Współpracujemy z polskim rządem w sprawie odzyskiwania szczątków, powodem upadku w Polsce była usterka" - poinformowała firma SpaceX w oświadczeniu opublikowanym w sobotę na stronie internetowej. W ciągu ostatnich dni w kilku miejscach kraju odnaleziono niezidentyfikowane obiekty, które mają być częścią maszyny.

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl, SpaceX

Brazylijskie miasto Buriticupu, położone na północno-wschodnim krańcu Amazonii, jest powoli pochłaniane przez ziemię. W ostatnich tygodniach powstały tam ogromne zapadliska o głębokości kilku metrów. Sytuacja jest na tyle poważna, że władze ogłosiły stan wyjątkowy.

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Źródło:
Reuters

W rejonie Etny w ostatnim czasie odnotowuje się zjawisko niebezpiecznej turystyki. Niedawno grupa ludzi weszła w nocy na wulkan w trampkach, aby zobaczyć z bliska trwającą erupcję. Są znane także inne przypadki nieodpowiedzialnego zachowania turystów. Sycylijska Obrona Cywilna ostrzega, że takie osoby ryzykują własnym życiem.

W trampkach na Etnę

W trampkach na Etnę

Źródło:
Reuters

Lawina zeszła w amerykańskim hrabstwie Summit w stanie Kolorado. Pod śniegiem znalazł się kierowca skutera śnieżnego. Zobacz na nagraniu, jak wyglądała akcja ratunkowa.

Zeszła lawina, pod śniegiem spędził ponad godzinę. Nagranie

Zeszła lawina, pod śniegiem spędził ponad godzinę. Nagranie

Źródło:
CNN, eu.coloradoan.com

Peripatoides novaezealandiae to niezwykłe zwierzę. Mierzy kilka centymetrów, ma cechy zarówno stawonogów, jak i pierścienic, a podczas polowania pluje na ofiarę i śliną rozpuszcza jej wnętrzności. Teraz wygrał w tegorocznej edycji konkursu na nowozelandzkiego "robaka roku 2025".

Wybrano nowozelandzkiego "robaka roku". Zwycięski gatunek rozpuszcza swoje ofiary od środka

Wybrano nowozelandzkiego "robaka roku". Zwycięski gatunek rozpuszcza swoje ofiary od środka

Źródło:
CNN, bugoftheyear.ento.org.nz

W Tatrach obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. Na szlakach występują oblodzenia i jest ślisko. W Dolinie Pięciu Stawów leży 70 centymetrów śniegu. Również w Karkonoszach i na Babiej Górze obowiązuje lawinowa "jedynka".

Na szlakach leży zmrożony i twardy śnieg. Trudne warunki w górach

Na szlakach leży zmrożony i twardy śnieg. Trudne warunki w górach

Źródło:
PAP, GOPR, TOPR

Ubiegłej nocy nad Polską przeleciały co najmniej dwa bolidy. Potwierdzają to obserwacje projektu Skytinel, zajmującego się monitorowaniem nieba nad naszym krajem. Niezwykle jasne smugi były widziane z wielu miejsc w Polsce.

Kolejne kule ognia przeleciały nad Polską. Nagranie

Kolejne kule ognia przeleciały nad Polską. Nagranie

Źródło:
Skytinel, Kontakt24

Drastycznie zmalało ryzyko na to, że w 2032 roku asteroida 2024 YR4 znajdzie się na kursie kolizyjnym z Ziemią. Najnowsze wyliczenia sugerują, że prawdopodobieństwo kolizji wynosi zaledwie 0,28 procent. Wcześniej według NASA ten współczynnik wynosił 3,1 proc.

Asteroida 2024 YR4. Czy trafi w Ziemię? Są nowe wyliczenia

Asteroida 2024 YR4. Czy trafi w Ziemię? Są nowe wyliczenia

Źródło:
NASA, PAP

Na terenie Polski znajdowane są obiekty, które mogą być pozostałościami rakiety Falcon 9. Jak mówił w programie "Wstajesz i wiesz" w TVN24 Jerzy Rafalski z Planetarium w Toruniu, możemy spodziewać się, że w niedalekiej przyszłości takie zdarzenia będą coraz częstsze.

"Powinniśmy zadać bardzo poważne pytanie firmie SpaceX"

"Powinniśmy zadać bardzo poważne pytanie firmie SpaceX"

Źródło:
tvnmeteo.pl

Odgłos przypominający brzmienie organów zaniepokoił rezydentów domu seniora w słoweńskim mieście Ajdovscina. Dziwny dźwięk był słyszany także w okolicy ośrodka.

Przez tajemniczy dźwięk nie zmrużyli oka

Przez tajemniczy dźwięk nie zmrużyli oka

Źródło:
Enex

W czwartkowy poranek mieszkańcy miasta Carollton w Teksasie przecierali oczy ze zdumienia. Pomimo braku opadów jedna z ulic pokryła się grubą warstwą lodu. Spektakularny widok wziął się z wycieku wody, który w połączeniu z rekordowym na tym obszarze mrozem stworzył niecodzienną scenerię.

Pękła rura, a krajobraz zamienił się w baśniowy

Pękła rura, a krajobraz zamienił się w baśniowy

Źródło:
CNN, CBS, NBC

Z powodu utrzymującej się fali upałów władze Sao Paulo na południu Brazylii wprowadziły specjalne środki mające na celu ograniczenie skutków wysokiej temperatury. W mieście rozstawiono specjalne stanowiska oferujące darmową wodę oraz pomoc medyczną.

Jest tak gorąco, że na ulicach rozdawana jest woda

Jest tak gorąco, że na ulicach rozdawana jest woda

Źródło:
Reuters

Mieszkańcy Peru zmagają się ze skutkami katastrofalnych powodzi i osuwisk ziemi spowodowanych ekstremalnymi opadami deszczu. Zniszczenia są rozległe i dotknęły także stolicę kraju, Limę. W środę peruwiański rząd ogłosił stan wyjątkowy w 157 dystryktach.

"Proszę, przyjdźcie szybko". Peru zmaga się z falą powodzi i osuwisk ziemi

"Proszę, przyjdźcie szybko". Peru zmaga się z falą powodzi i osuwisk ziemi

Źródło:
Reuters, Infobae.com

Służby w Lidzbarku Warmińskim otrzymały zgłoszenie o wilku, który ukrywał się w psiej budzie we wsi Henrykowo nieopodal Ornety. Jak dowiedział się portal tvnmeteo.pl zwierzę, które odłączyło się od stada było chore na świerzb. Po przewiezieniu do specjalnego ośrodka zwierzę zostało poddane eutanazji.

Wilk znaleziony w psiej budzie. "Przeżył horror"

Wilk znaleziony w psiej budzie. "Przeżył horror"

Źródło:
tvnmetep.pl, Henrykowo (gmina Orneta)/Facebook

Matt Wells ma 19 lat i jego pasją jest wędkarstwo. Mężczyzna od lat pływa kajakiem w północnych wodach Nowej Zelandii, ale jeszcze nigdy nie natknął się na potężnego drapieżnika. Wszystko zmieniło się na początku lutego. Jak relacjonował, płynącego tuż za nim żarłacza białego wziął najpierw za... makrelę królewską.

Pływał kajakiem i łowił ryby. Za jego plecami pojawił się żarłacz biały

Pływał kajakiem i łowił ryby. Za jego plecami pojawił się żarłacz biały

Źródło:
CNN, nzherald.co.nz

Pociąg pasażerski wykoleił się po uderzeniu w stado słoni w pobliżu rezerwatu przyrody w środkowej Sri Lance - pisze BBC. Choć nie ucierpiał nikt z pasażerów, według policji był to najgorszy tego typu wypadek z udziałem dzikich zwierząt - zabitych zostało sześć słoni.

Pociąg pasażerski wykoleił się po uderzeniu w stado słoni

Pociąg pasażerski wykoleił się po uderzeniu w stado słoni

Źródło:
BBC

Zapadlisko we wsi Godstone w Anglii przestało się powiększać - przekazały lokalne władze. Kilka dni temu z powodu powstania ogromnej dziury w drodze, która powiększyła swoją średnicę do ponad 20 metrów, ewakuowano mieszkańców pobliskich budynków. Pierwsze szacunki wskazują na to, że naprawa może potrwać nawet kilka miesięcy.

"Zapadlisko znajdowało się tuż przed moim progiem"

"Zapadlisko znajdowało się tuż przed moim progiem"

Źródło:
BBC, Reuters

Na skutek silnych mrozów w ostatnich dniach zamarzło jezioro Hańcza, najgłębsze jezioro w Polsce. Eksperci apelują, by jednak nie wchodzić na jego tafle, ponieważ warstwa lodu w niektórych miejscach jest cienka.

Najgłębsze jezioro w Polsce zamarzło

Najgłębsze jezioro w Polsce zamarzło

Źródło:
PAP

Na niebie w wielu miejscach kraju pojawiło się coś przypominającego deszcz meteorów. Zdjęcia i nagrania tego zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt 24. Polska Agencja Kosmiczna potwierdziła w środę po południu, że obiekty, które pojawiły się rano nad Polską, był fragmentami rakiety firmy SpaceX. Jak poinformowano, we wtorek do służb trafił raport o wejściu części rakiety w atmosferę. MON odpowiedziało, że raportu nie dostało.

Szczątki rakiety Falcon 9 w atmosferze. POLSA: informowaliśmy służby. MON odpowiedziało

Szczątki rakiety Falcon 9 w atmosferze. POLSA: informowaliśmy służby. MON odpowiedziało

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl, Kontakt24

W środę nad Polską przeleciały szczątki rakiety Falcon 9. Częśc z nich mogła spaść na Ziemię. - Mieliśmy dzisiaj wyjątkowego pecha albo duże szczęście, że ta deorbitacja nastąpiła nad naszym krajem - mówił na antenie TVN24 Karol Wójcicki, popularyzator astronomii, autor bloga "Z głową w gwiazdach".

"Jak coś takiego spada nam z nieba, to nie jest to pożądana sytuacja"

"Jak coś takiego spada nam z nieba, to nie jest to pożądana sytuacja"

Źródło:
TVN24

Grupa brytyjskich i egipskich archeologów dokonała niezwykłego odkrycia. Ministerstwo Starożytności i Turystyki Egiptu podało, że znaleziono grobowiec zmarłego blisko 3500 lat temu faraona Totmesa II. Miejsce pochówku władcy położone jest w pobliżu Doliny Królów na południu kraju. To pierwsze takie znalezisko od 1922 roku.

W Egipcie dokonano odkrycia, jakiego nie było od ponad stu lat

W Egipcie dokonano odkrycia, jakiego nie było od ponad stu lat

Źródło:
PAP, CNN

Nad Polską przeleciały szczątki rakiety Falcon 9 firmy SpaceX. Zobacz nagranie, na którym widać, jak widowiskowo błyszczały nad elektrownią wiatrową pod Wrześnią.

Szczątki rakiety Falcon 9 nad Polską. To nagranie zapiera dech w piersiach

Szczątki rakiety Falcon 9 nad Polską. To nagranie zapiera dech w piersiach

Źródło:
tvnmeteo.pl