Choinki wcale nie muszą trafiać na śmietnik po świętach. Lasy Państwowe przypomniały kilka sposobów na zagospodarowanie drzewek.
Lasy Państwowe przypomniały, że choinka po świętach, której chcemy się pozbyć z domu nie musi być wyrzucana. Można ją zagospodarować - posadzić albo rozdrobić i rozsypać na rabacie. Drzewka świąteczne to też biomasa. Na swojej stronie internetowej organizacja zamieściła kilka rad dotyczących wykorzystania choinek, gdy przestaną pełnić rolę ozdób w naszych domach.
Poczekać i posadzić
Jedną z nich jest posadzenie choinki. Jednak nie wszystkie choinki mogą być posadzone. Nadają się jedynie te, które kupiliśmy w doniczce. Doniczka nie powinna być za mała i należy sprawdzić system korzeniowy drzewka - nie może być on zbyt mocno przycięty w stosunku do wysokości choinki.
Eksperci radzą ponadto by choinek, które chcemy zasadzić w gruncie, nie trzymać zbyt długo w ciepłym pomieszczeniu. Nie należy też ich sadzić od razu, tylko poczekać do wiosny. W takiej sytuacji choinkę powinno przestawić się w chłodne miejsce. Jeżeli panuje w nim dodatnia temperatura to nie wolno zapominać o podlewaniu. Jeśli zaś drzewko jest narażone na mróz, to najlepiej je wcześniej zabezpieczyć, na przykład słomą.
Choinka nawozem
LP zwracają uwagę, że można zagospodarować również ścięte choinki. Takie drzewko można rozdrobnić - odciąć gałązki, a pień pociąć na mniejsze części.
Nawet jeśli będą to bardzo małe kawałki, zawsz można użyć ich jako nawozu dla roślin w ogrodzie.
A może zbiórka?
Jeżeli chcemy się pozbyć ściętej żywej choinki, to mimo iż drzewka - jak przypominają leśnicy - są w pełni biodegradowalne, to nie wyrzucajmy ich byle gdzie. LP zwracają uwagę, że powinno się pozostawić je przy osiedlowym śmietniku a nie wrzucać do kontenera. Takie drzewka zostaną zabrane i potraktowane jako odpady komunalne.
Leśnicy dodają, że w miastach są też często organizowane zbiórki świątecznych drzewek, które później jako biomasa służą do ogrzewania. Informacje na temat takich zbiórek są zamieszczane na stronach urzędów gmin.
Autor: kw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24