Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał alarmy hydrologiczne pierwszego stopnia. Ostrzega przed niebezpiecznym wzrostem poziomu wody w Bałtyku i sztormem.
Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzegają przed niebezpiecznym przyrostem poziomu wody w Bałtyku. Poziom ten może sięgnąć strefy stanów wysokich, punktowo z możliwością osiągnięcia stanów ostrzegawczych. Alarmy dla Bałtyku Południowo-Wschodniego i Bałtyku Południowego ważne będą do godziny 15 w czwartek.
Na terenie województwa pomorskiego obowiązują też alarmy hydrologiczne pierwszego stopnia dla zlewni Zalewu Wiślanego od Nogatu. Na Żuławach i Zalewie Wiślanym prognozuje się wzrost poziomów wody do strefy stanów wysokich, punktowo z możliwością osiągnięcia stanów ostrzegawczych. Ostrzeżenia wydano też w województwie warmińsko-mazurskim. Dotyczą zlewni Elbląga. Alerty obowiązywać będą do godziny 3 w piątek.
Sztorm na Bałtyku
Synoptycy przewidują wystąpienie sztormu na Bałtyku Południowo-Wschodnim. Północno-zachodni wiatr osiągnie 5 do 7 w skali Beauforta, miejscami w porywach 8 w skali Beauforta (w porywach powieje do 63-75 kilometrów na godzinę).
Czym jest alarm hydrologiczny pierwszego stopnia
Jak mówi definicja IMGW, pierwszy stopień alarmu hydrologicznego oznacza zagrożenie umiarkowane. Kiedy obowiązuje, stany wody (obserwowane lub prognozowane) układają się w strefie poniżej stanów ostrzegawczych - przy czym przewidywany jest gwałtowny wzrost stanu wody.
Źródło: IMGW
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock