Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) zaktualizowała Czerwoną Księgę Gatunków Zagrożonych. Jak wynika z najnowszego zestawienia, wymarło 31 gatunków. Jest też wiele takich, które są zagrożone lub w krytycznym stanie. Niektórym zwierzętom wiedzie się jednak trochę lepiej.
Zgodnie z aktualizacją, dotyczącą zagrożonych gatunków na świecie, gatunek największego ssaka lądowego w Europie - żubra europejskiego (Bison bonasus), wyraźnie zaczyna się odradzać dzięki działaniom na rzecz ochrony i programom hodowlanym.
Od początku XX wieku populacja żubra nie była okazała, można było go spotkać w niewoli w niewielu miejscach kontynentu. Dopiero po drugiej wojnie światowej zdecydowano się wypuścić niewielką liczbę osobników na wolność. Według obserwacji do 2003 roku na wolności było 1,8 tysiąca osobników. W ubiegłym roku stwierdzono, że ich liczebność wzrosła do 6,2 tysiąca. Szacuje się, że w Polsce, Rosji i na Białorusi mieszka 47 stad żubrów.
Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN), zdecydowała się zmienić kategorię klasyfikacji tych zwierząt w Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych. Obecnie to gatunek narażony na wyginięcie. Wciąż ciąży na nim wysokie ryzyko, jednak nie jest zagrożony wyginięciem.
W Wielkiej Brytanii w 2022 roku zamierza się wypuścić hodowane w niewoli żubry do ich środowiska naturalnego. Będzie to pierwszy od sześciu tysięcy lat przypadek, w którym żubr pojawi się tam na wolności.
Jednak, Rafał Kowalczyk, współautor nowej oceny populacji żubrów i członek grupy specjalistów IUCN, stwierdził, że konieczne są dalsze działania, aby poprawić środowiska życia dla żubrów i sprzyjać ich różnorodności genetycznej.
- Historycznie rzecz biorąc, żubry ponownie wprowadzano głównie do siedlisk leśnych, gdzie zimą nie znajdowały wystarczającej ilości pożywienia. Jednak, kiedy wychodzą z lasów na tereny rolnicze, często wchodzą w konflikt z ludźmi - powiedział Kowalczyk. - Aby zmniejszyć ryzyko i uzależnienie żubrów od dokarmiania, ważne będzie stworzenie obszarów chronionych, obejmujących otwarte łąki, na których będą się mogły paść - dodał.
Delfiny, żaby, ryby
Aktualizacja Czerwonej Księgi Gatunków Zagrożonych wykazała też spadki populacji wielu kluczowych gatunków w ważnych ekosystemach. Według IUCN, delfiny słodkowodne są obecnie zagrożone wyginięciem na całym świecie z powodu szkodliwych połowów, zanieczyszczenia zbiorników, spiętrzania rzek i celowego wybijania tych zwierząt.
Sotalia amazońska (Sotalia fluviatilis), niewielki szary delfin, występujący w dorzeczach Amazonki i Orinoko, stał się ofiarą ze względu na coraz większą degradację ekosystemu, a także pozostawiane sieci rybackie, w które się zaplątują. IUCN poleciła, by wyeliminować zagrożenia w postaci sieci, by nieumyślnie nie zwiększać powagi sytuacji. Gatunek jest klasyfikowany jako zagrożony.
Z aktualizacji Czerwonej Księgi wynika, że świat utracił na zawsze 31 różnych gatunków. Wśród wymienionych są między innymi trzy płazy z Ameryki Środkowej.
Oprócz tego za wymarłego uważa się opisanego zaledwie rok temu rekina Carcharhinus obseltus. Bytował w Morzu Południowochińskim, a więc w jednym z najbardziej przełowionych na świecie. Biolodzy stwierdzili, że wymarł ze względu na brak wystarczającego pożywienia.
Ponadto spośród 17 gatunków ryb słodkowodnych, endemicznych dla jeziora Lanao na Filipinach, 15 klasyfikuje się jako wymarłe. Pozostałe dwa są najprawdopodobniej wymarłe. W przypadku tych gatunków biolodzy twierdzą, że wszystko to z powodu wprowadzenia gatunków inwazyjnych, żerujących na rodzimych rybach, a także przełowienia jeziora i jego ujścia oraz destrukcyjnych metod połowów.
Zagrożone też rośliny
Rośliny również są coraz bardziej zagrożone, a IUCN ostrzegła dzikiego przodka uprawianych orzechów makadamia, ponieważ trzem dzikim gatunkom tych drzew grozi obecnie wyginięcie. Stwierdzono, że z rzędu srebrnikówców, do którego należy makadamia, co najmniej 637 z 1464 znanych gatunków jest bliskie ryzyka lub zagrożone wyginięciem.
Za kryzys, związany z gatunkami zagrożonymi częściowo odpowiadają zmiany klimatyczne, a ponieważ wiele z tych organizmów można spotkać jedynie na niewielkich obszarach, wpływają na nie także klęski żywiołowe, obecność gatunków konkurencyjnych, z którymi walczą o terytorium czy utrata siedlisk na rzecz rolnictwa.
Zagrożona jest także jedna trzecia gatunków dębów na całym świecie. Najwięcej jest ich w Chinach i Meksyku, ale także w Stanach Zjednoczonych. Padają ofiarą chorób, gatunków inwazyjnych i skutków kryzysu klimatycznego.
Autor: kw/dd / Źródło: The Guardian
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock