Meduza Drymonema larsoni należy do rodziny Drymonema. Przedstawiciele tego gatunku pojawili się w tym tygodniu na teksańskiej plaży.
- Na 16-kilometrowym odcinku plaży zaobserwowano ponad 10 meduz. Są koloru waty cukrowej - powiedział Jace Tunnell z Harte Research Institute. Dodał, że meduzy te mogą ważyć ponad 23 kilogramy, a ich ramiona mogą rozciągać się na długość około 21 metrów.
Rzadki gatunek
Jace Tunnell powiedział, że od ponad roku próbował uchwycić na zdjęciu Drymonema larsoni. Gatunek ten po angielsku nazywa się "pink meanie", co znaczy "różowy złośnik". Jak tłumaczył, pojawienie się Drymonema larsoni zbiegło się w czasie z masowym występowaniem chełbii modrej, która stanowi ich pożywienie.
- Jeśli nie ma chełbii modrej, to Drymonema larsoni giną bardzo szybko. Jeśli woda się ochłodzi, też umierają. Właśnie dlatego ich zobaczenie udaje się dość rzadko - powiedział Tunnell. Dodał, że gatunek ten nie jest groźny dla człowiek. Dotknięcie ramion może wywołać oparzenia, ale raczej łagodne. - Jeśli nas poparzy, to ranę można przetrzeć octem - tłumaczył.
Autorka/Autor: Anna Bruszewska
Źródło: Harte Research Institute, The Independent, New York Post
Źródło zdjęcia głównego: Jace Tunnell, Harte Research Institute