38-latka oddała konkubentowi pod opiekę swojego rocznego synka i wyszła. Gdy wróciła, chłopiec miał siniaki na całej twarzy i spuchnięte usta, miał też posiniaczone ręce i nogi, a konkubent był pijany. Jej syn trafił do szpitala, zaś jej partnera zatrzymała policja.
- Mężczyzna usłyszał zarzuty znęcania się nad osobą małoletnią, spowodowania uszkodzeń ciała. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności - mówi Janusz Bugaj, zastępca prokuratora rejonowego w Szczecinku.
Sąd w piątek przychylił się do wniosku prokuratury o areszt dla podejrzanego. 38-letni konkubent matki pobitego chłopca na razie trafi na trzy miesiące za kratki.
Chłopcu nie zagraża niebezpieczeństwo
We wtorek do szpitalnego oddziału ratunkowego w Szczecinku zgłosiła się 38-latka ze swoim 13-miesięcznym dzieckiem. - Lekarz dyżurny stwierdził ogólne zasinienia twarzy, obrzęk warg, podbiegnięcia krwawe w obrębie całej twarzy oraz urazy kończyn - powiedział nam dr n. med. Marek Ogrodziński, dyrektor ds. medycznych szpitala w Szczecinku.
Stan dziecka budził wątpliwości lekarzy, co do powstania obrażeń. Podejrzewając pobicie, wezwali policję. Sprawą zajęła się prokuratura.
Ze wstępnych ustaleń wynikało, że matka dziecka pozostawiła je pod opieką znajomego. Już wtedy zachodziło podejrzenie, że mężczyzna ten mógł spowodować te obrażenia ciała. Policja jeszcze tego samego dnia ustaliła miejsce pobytu mężczyzny.
W chwili zatrzymania 38-latek był pijany. Trzeźwiał w policyjnej izbie zatrzymań komendy powiatowej w Szczecinku.
We wtorek, po wstępnych badaniach, dziecko zostało przetransportowane do oddziału chirurgii dziecięcej szpitala w Koszalinie. - Z informacji, które posiadamy, życiu dziecka nie zagraża niebezpieczeństwo - informuje doktor Ogrodziński.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mag/gp / Źródło: PAP, TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock