Zbadali wrak niemieckiego statku. Są pierwsze zdjęcia sonarowe

Zbadali wrak niemieckiego statku
Zbadali wrak niemieckiego statku
Źródło: tvn24

Specjaliści z Urzędu Morskiego w Gdyni wykonali w sobotę kompleksowe pomiary na wraku niemieckiego statku „Georg Buchner”. Po ich dokładnym opracowaniu, będzie wiadomo, na jakiej głębokości zalega i czy stanowi zagrożenie dla innych jednostek.

Niemiecki statek zatonął pod koniec maja. Jego wrak zalega 8 mil morskich na północny wschód od Rozewia (woj. pomorskie). Jednostka ma 154 metry długości i 19,6 metrów szerokości.

W sobotę na miejsce zdarzenia wypłynął kuter hydrograficzny Urzędu Morskiego w Gdyni.

Konieczne dokładne dane

Badania wraku zostały zlecone przez Urząd Morski w Gdyni. Ustalenie dokładnej pozycji i ułożenia obiektu jest konieczne z dwóch powodów.

Po pierwsze, dopiero po doprecyzowaniu tych danych będzie możliwe stwierdzenie, czy stanowi on zagrożenie dla innych statków.

Po drugie, Urząd Morski zamierza wezwać właściciela statku do jego usunięcia, a żeby to zrobić, konieczna jest precyzyjna wiedza, gdzie wrak się znajduje.

Badali wrak

Dokładne pomiary wykonano w sobotę, za pomocą echosondy wielowiązkowej i sonaru holowanego. Dzięki nim udało się wykonać szereg zdjęć sonarowych obiektu. Jeszcze nie wiadomo, jakie są dokładne wyniki badań.

- W tej chwili materiał jest opracowywany, po jego skorygowaniu o stan wody, odfiltrowaniu będzie można ustalić, jaka jest dokładna głębokość nad wrakiem, w jaki sposób jest on położony na dnie, czy wystają z niego jakieś dodatkowe elementy, które mogą stanowić zagrożenie dla żeglugi i nawigacji – tłumaczy Janusz Gęstwicki z Wydziału Pomiarów Morskich Urzędu Morskiego w Gdyni.

Badają przyczynę wypadku

Podobne badania wykonywane są standartowo przy każdym nowym obiekcie zalegającym na dnie. – Takie dokładne dane są niezbędne. Trzeba je potem nanieść na mapy morskie – dodaje Gęstwicki.

Informacje zebrane przez kuter hydrograficzny pomogą również ustalić przyczynę wypadku. Jej ustalaniem zajmuje się Państwowa Komisja Badania Wypadków Morskich.

- W tej sprawie będziemy przesłuchiwać wszystkie osoby odpowiedzialne za przygotowanie i zabezpieczenie transportu. Na ustalenie przyczyn mamy dwanaście miesięcy – tłumaczył Cezary Łuczywek, przewodniczący komisji.

Holowany statek

„Georg Buchner” był holowany przez polską jednostkę Ajaks z niemieckiego portu Rostock do Kłajpedy na Litwie. Tam miał zostać zezłomowany. 30 maja wieczorem statek zaczął się przechylać. Chwilę przed godz. 20:00 odczepiono hol, a kilkadziesiąt minut później statek zatonął.

Urząd Morski zapewnia, że zostanie usunięty z dna. Właściciel ma na to pół roku. Nawet jeśli tego nie zrobi, to wrak i tak zostanie usunięty. O zwrot kosztów jego wydobycia Urząd Morski wystąpi do ubezpieczyciela.

Autor: aja/roody / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: